Translate

Poznajmy się :)

poniedziałek, 22 października 2018

To nie miłość cz 2

Odpowiedzi

Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania



"Może taka była (...) miłość, jakby niezgodna z tym świata"
                                                                                       (W. Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli")


     Kilka dni po wymianie wiadomości z Marvinem i Simonem, spotkałem się z tym drugim w naszej ulubionej kawiarni. Mieliśmy porozmawiać o tej całej sprawie.
Nie było mi łatwo o tym mówić, gdyż wszystko co tyczyło się Marvina zamknąłem gdzieś głęboko w sobie. Teraz kolejny raz musiałem to rozgrzebać by przedstawić sytuacje przyjacielowi.
     Cały się trzęsłem, Simon to spostrzegł. Chociaż w kawiarni nie było zimno zaproponował mi swoja kurtkę. Nie wziąłem, miałem swoją, ale to nie z powodu zimną mną trzęsło, tylko z emocji.

Oskar- Byłem z Marvinem pół roku, chodziliśmy za ręce po centrum miasta. Planowaliśmy w pewien sposób naszą wspólną przyszłość. Rozmawialiśmy o tym jak zakończyć nasze związki. Tak, chcieliśmy być ze sobą.
Simon- Nie wiedziałem, że to aż tak między wami było.
Oskar- Nie wiedziałeś, bo nie chciałem abyś to wiedział. Nie lubię o tym mówić. Nie będzie ci dziwnie, gdy kiedyś we trójkę się spotkamy, i będziemy mieli tą świadomość, że między nami coś było, co jest do tej pory tak naprawdę nie skończone ?
Simon- Cały czas uważam, że byłoby to nie w porządku wobec nas. Zależy mi na Marvinie. Zapytałem Marvina czy coś jeszcze do Ciebie czuje. Odpowiedział, że nie. Więc nie było by mi głupio.
     Kłamał, pomyślałem sobie, biorąc pod uwagę, że Marvin dwa dni wcześniej między tymi wiadomościami, wyznał, że mnie kocha. Nie powiedziałem o tym przyjacielowi, przemilczałem fakt.
Wspomniałem tylko, że znam uczucia Marvina do mnie, Simon wtedy ponownie wspomniał o rozmowie z Marvinem na ten temat, więc nie mówiłem już nic więcej. Simon chciał wierzyć Marvinowi. Tej insynuacji prawdy. Może dlatego, że była mu wygodniejsza ?

     Ostatecznie temat zamknęliśmy tym, że o Marvinie dla dobra naszej przyjaźni nie rozmawiamy. Zresztą my zawsze mamy o czym rozmawiać.

     Wiedziałem, że chłopacy się spotkają, a mi przestało to przeszkadzać. Oswoiłem się z Tą myślą.
Mam Biga i to z nim chcę być,a przede wszystkim po wielokrotnym rozmyślaniu zdałem sobie sprawę, że nie czuję nic do Marvina.
Uświadomiłem sobie, że moją reakcja była jakby reakcją na wspomnienia.
Marvin dał mi swego czasu to, czego potrzebowałem. Bliskość, szaleństwo, drugą młodość. Zauroczył mnie tym. To mnie w nas pociągało, ale to chyba tyle. A jeśli wtedy faktycznie coś do niego czułem, to zwyczajnie na przestrzeni tego roku już przestałem. Uczucie ulotniło się.

    Moim zadaniem było przejście do dnia codziennego z tą sprawą i pozwolić przyjacielowi na ten układ.
Kto wie, może to ich przeznaczenie ?
Chociaż po doświadczeniach i problemach jakie przez cały okres miałem z Marvinem odebrałem to jako grę. Kolejną próbę wzbudzenia we mnie zazdrości.

    W dniu moich urodzin dostałem wiadomość od mojego ex kochanka. Najpierw złożył mi życzenia, a następnie przeprosił za swoje egoistyczne zachowanie. Podkreślając, że nie miał prawa tak mnie potraktować w tej sytuacji, oraz wyznał po raz kolejny, że był ślepy z miłości do mnie, chciał mnie mieć. Byłem i będę zawsze jego wielką miłością, dodał na końcu.
Odpisałem mu tylko jednym zdaniem, że nie jestem zły. Nie chciałem wgłębiać się w rozmowę, dla dobra sytuacji. Dla dobra przyjaciela.
Zdałem sobie sprawę, że chłopak może faktycznie chcieć odnaleźć swoją nową drogę w życiu.
Nie byłem zły, nie umiem się gniewać. Nie złoszczę się na ludzi. Ludzie mnie tylko rozczarowują, a tego już się nie da naprawić.

      Im bardziej oni zbliżali się do siebie, tym ja z Simon się oddalaliśmy. Nie chciałem. Byłem taki jak zawsze, mój przyjaciel niestety nie. Pojawiły się kłamstwa, a jeśli przyjaźń ma być szczera to na kłamstwa nie ma miejsca. Cóż zrobić w takiej sytuacji?
Czekam, i przyglądam się, jeśli chce się oddalić, niech idzie.

     Nasze życie to nie prosta droga, tylko ciąg krętych dróg, przy których musimy podejmować decyzję, za którymi idą konsekwencję.
Po roku od rozstania z Marvinem wciąż odczuwam tego efekty.
Świadomie lub nie, Marvin odsuwa ode mnie przyjaciela. Świadomie lub nie Simon idzie tą drogą.

***

9 komentarzy:

  1. Życie to nie prosta droga, a miłość tym bardziej nie. Może Marvin Cię kocha i musi się z tego wyleczyć. Potrzebuje czasu, więcej niż Ty. Miałem tak z moim przyjacielem, tyle, że on się szybko otrząsnął z uczuć, a ja tkwiłem w nich jeszcze do niedawna.

    To nie łatwe, ale jeśli Twoja przyjaźń z Simonem jest mocna i prawdziwa, to przetrwa tą próbę. Nie lubię takich tematów tabu, nie lubię nie rozmawiać o wszystkim z najbliższymi. Ale czasem trzeba zrobić chwilę przerwy i może nadejdzie spokój, a temat tabu zniknie.

    Życzę powodzenia - chyba, bo szczerze jestem lekko zagubiony skomplikowaną sytuacją - nadrobię, to będę wszystko rozumiał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hejo.
      Ja również nie umiem nie rozmawiać z przyjaciółmi szczerze. Jeśli mam granice to przyjaźń się wali.
      Marvin mnie kocha ale ma też prawo rozpocząć życie od początku. Szkoda, że znowu na moim terytorium no ale ...

      Usuń
    2. Witaj Oskar znowu się zgadzamy trzeba miec takich przyjaciòł z Którymi o wszystkim mozna pisac oraz rozmawiać . Cieszę się tez zawsze od Ciebie cos czytac . Trzymaj się do nastempnego raz Pozdrawiam serdecznie Stani

      Usuń
  2. Poszedles do lozka z tym chlopakiem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oskar wszystko się ułoży, też mam dylemat ponieważ mój były nadal mnie kocha, ustaliliśmy, że zostajemy przyjaciółmi, ale nie wiem czy jest to dobry pomysł... Ciągle dzwoni, piszę, że mnie kocha... Nie wiem czy przyjaźń przetrwa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem znowu przy tym wpisie, wiesz... To była dziwna reakcja, bałeś się nowej sytuacji, ale sam fakt, że Twój ex jest z Twoim przyjacielem nie jest aż taki zły i dziwny. Gorsze są te kłamstwa. I to, że tracisz przyjaciela. Ale jak to mówią, najwidoczniej tak by się w końcu stało. Nie wiem. Może to chwilowe. Może Przyjaciel myśli, że Twój ex wciąż coś do Ciebie czuje.
    A może to wszystko nie ma sensu, bo minęły już ponad dwa miesiące...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój przyjaciel wie, że jego obecny chłopak mnie kocha. Chociaż nie chce w to wierzyć.
      Marvin (mój ex)ma prawo do nowego życia i swoich decyzji. Zostawiam to jak jest. Czas pokaże co i kto jest ile wart.

      Usuń

Dzięki za uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...