Translate

Poznajmy się :)

niedziela, 16 stycznia 2022

A jednak się nie udało

GayRomeo


Gej blog, gejowski blog, gejowskie opowiadania
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania 

                                              

 - Pierdole to- Zaczął Robert już w progu mojego mieszkania.
Wszedł i usiadł na kanapie stawiając torbę z wódką i Colą na podłodze.
- Zrób mi drinka bo nie wyrobię.
Kiedy wróciłem z kuchni z dwiema szklankami alkoholu Robert zaczął opowiadać co się stało
- Wyobraź sobie, że Kevin ma konto na GAYROMEO (Kevin to facet z którym spotyka się Robert, mieli tworzyć związek pomimo, że koleś ma żonę i dzieci-link)
- Skąd o tym wiesz? - Zapytałem.
- Bo sam widziałem.
- Masz konto na GAYROMEO? Myślałem, że wykasowałeś, skoro jesteś w związku z Kevinem.
- Ale założyłem ponownie. Podejrzewałem, że coś jest nie tak. Coraz rzadziej się spotykamy. Niby praca, żona ale ja mu nie wierze. Więc założyłem profil i dzięki temu zauważyłem, że on ciągle kogoś szuka.
- Zerwałeś z nim ?
- Nie! Kevin ma fajna pałę i dobrze rucha- Robert powiedział to tak poważnie a ja prawie wyplułem mojego drinka na podłogę.
- Więc jaki masz plan?
- Też będę się spotykać z innymi. Jeśli on może to i ja też.
     Następnie Robert z każdym kolejnym drinkiem opowiadał mi o swoich seksualnych przygodach. 
Pojechał samochodem na parking przy autostradzie. To miejsce jest znane z seks spotkań.
Chodził chwile po parkingu, potem poszedł w stronę lasu i tam stał jakiś koleś.
Typ miał ze 180 cm wzrostu, normalnej budowy. Czarna sportowa kurtka, biała czapeczka i szare spodnie dresowe. Kiedy Robert go mijał spoglądali na siebie. 
Po chwili takiego przyglądania się sobie, czyli badania sprawy czy ktoś jest zainteresowany czy nie. Typ w czapeczce uklęknął przed Robertem i zsunął mu spodnie.
Z każdym dotykiem lust, ruchem języka, penis Roberta stawał się twardszy. Kiedy był już na tyle podniecony koleś brał jego sprzęt głęboko w gardło, prawie się dławiąc.
Kiedy mój przyjaciel był bliski orgazmu, typ wstał i wzajemnie się masturbowali spuszczając się na trawnik.
- To był seks bez uczuć. Lubie takie ruchańsko- Rzekł Robert dopijając do dna drinka.

     Kiedy późnym wieczorem i chwiejnym krokiem mój przyjaciel poszedł do domu ja rozmyślałem nad jego życiem.
     Wiem, że Robert lubi szybki, przelotowy seks, ja też. Chociaż cieszyłem, się że zaliczył krótką ale fascynującą seks rundę, to jednak pewne myśli nie dawały mi spokoju.
Wiem, że nie ma sensu kolejny raz poruszać tego tematu z Robertem, ale czy uda mu się stworzyć związek oparty na miłości i zaufaniu? 
Nie chcę sugerować, że tylko będąc w związku można zaznać szczęście, ale moim zdaniem jesli Robert nie zacznie żyć szczerze sam ze sobą i nie przestanie się chować przed światem bo jest gejem, to nie będzie szczęśliwy. 



niedziela, 2 stycznia 2022

Gej z siłowni

Przypadkowe spotkanie

Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania 



     Będąc ostatnio na siłowni, to było zaraz po Świętach Bożego Narodzenia, zauważyłem, że przygląda mi się pewien koleś.
Czarnowłosy z kilkudniowym zarostem. Typ był niższy ode mnie, raczej normalnej budowy. 
Akurat ćwiczyłem klatę, kiedy po serii podnoszenia sztangi siadałem na ławeczce, on natarczywie się przyglądał. 
Oczywiste, że koleś jest gejem, żaden hetero aż tak się nie przygląda.
Skończyłem ćwiczenia i poszedłem do szatni by wziąć prysznic i wrócić do domu. 
Gdy stałem pod prysznicem nagle wszedł on.
Muszę przyznać, że ta sytuacja mnie podniecała, odkręciłem nawet chłodniejszą wodę, by obniżyć poziom erekcji. 
Koleś pewny siebie również rozebrał się do naga i stanął obok mnie. Bez krępacji spoglądał mi w oczy oraz w kierunku mojego penisa. 
Wróciłem do szatni a koleś za mną. Jak cień. Kiedy stałem w bokserkach on niedaleko mnie również się ubierał. Zdecydowałem się by przerwać tę ciszę.
- Znamy się? - Zapytałem, chociaż wiedziałem, żę nie.
- Nie, ale jestem Ariel- Podszedł bliżej i podał mi rękę.
- Oskar. Pytam bo ciągle na mnie spoglądasz.
- Widać, że dużo trenujesz. Chciałem cię poznać. Co robisz po siłowni ?
- Nic- Odparłem.
- Może napijemy się kawy?

Zgodziłem się.
Kiedy wyszliśmy z siłowni zaproponował mi abyśmy poszli na chwile do niego, by mógł zostawić swoje rzeczy. Mieszka tuż za ulicą.
Idąc w kierunku jego mieszkania zorientowałem się, że kolesiowi wcale nie o kawę chodzi.
Ariel mimo, że nie do końca mój typ, to jednak bardzo mnie pociągał. Jego wzrok, zielony oczy i ten męski twardy głos. Koleś działał na mnie niesamowicie.
     Tu należy wspomnieć, że nie zawsze wygląd ma wiele wspólnego z tym, czy ktoś jest interesujący czy nie.
     Weszliśmy do bloku i zeszliśmy do piwnicy by on mógł zostawić swoje rzeczy w pralni. Kiedy weszliśmy do środka, Ariel niespodziewanie ruszył w moim kierunku łapiąc obiema rękoma mnie z głowę i zaczął całować. Poddałem się temu.
Po kilku sekundach mój wzwód był wyczuwalny. Miałem na sobie luźne dresy. 
Ariel złapał mnie za krocze i zaczął je masować przez spodnie.
Po chwili uklęknął przede mną i zsunął spodnie wraz z bokserkami.
Stałem pół nagi na środku piwnicy. Każdy mógł wejść i nas nakryć, co w sumie mnie jeszcze bardziej podniecało.
Typek od razy wziął się do roboty by oralnie mnie zadowolić.
Nie wiem jak to robił ale było to zajebiste uczucie. Dreszcze przechodziły po całym ciele, aż nogi mi się uginały. Jeczałem z rozkoszy.
Zmieniliśmy pozycje. Tym razem ja miałem zrobić mu dobrze. Kiedy zsunąłem mu spodnie jego fiut już stał. Troszkę byłem zaskoczony, bo gdy byliśmy pod prysznicem nie zwróciłem na to uwagi, ale jego penis był dość mały. Twardy, mocno żylasty ale mały i szczupły. Mimo wszystko podobał mi się. Odwdzięczyłem się koledze oralnie i robiłem to tak by był zadowolony. Kiedy wstałem zaczęliśmy się ponownie całować. Tego nie da się opisać. Nie pamiętam kiedy było mi tak zajebiście z kolesiem. 
Chłopak odwrócił się sugerując mi bym go wyruchał. Odmówiłem.
- Sorry nie mam gum przy sobie, a bez nich nie ma mowy o analu- Powiedziałem.
Ariel ponownie klęknął przede mną i pieścił mojego penisa. Byłem bliski orgazmu. Czułem że za kilka sekund eksploduje. Mój oddech był głośny i przyśpieszony. Typek zorientował się, że zbliżam się do orgazmu, nie przerywając ssania kiwnął głową bym doszedł.
Złapałem go za głowę i kilkoma ruchami bioder ruchałem go w buzie, dochodząc w jego przełyku.
Ariel wszystko sprawnie przełykał. To było mega. On sam spuścił się na podłogę. 
Kiedy skończyliśmy a chłopak zaczął się ubierać ja ze spuszczonymi spodniami do kostek oparłem się o ścianę by odetchnąć. Byłem wyczerpany, nie tylko treningem ale porządnym oralem jaki mi zaserwował typek. 
- Spotkamy się jeszcze ?- Zapytał
- Kto wie- Odpowiedziałem ruszając do wyjścia.

     Idąc w kierunku przystanku metra z oddali w moją stronę szedł pewien koleś. Szczupły, włosy zgolone za zero. Patrzy na mnie, ja podłapuje jego wzrok. Jesteśmy już zaledwie metr od siebie, koleś ciągle spogląda mi w oczy, mija mnie i mówi "Hallo".
Odpowiedziałem ale nie zorientowałem się kim on jest. Odwróciłem się za nim ale on przyśpieszył kroku i wtedy do mnie dotarło kto to jest.
To Jarl ( Więcej o Jarl-link).
Swego czasu pisaliśmy ze sobą. Po tym jak kilkakrotnie odmówiłem mu spotkania, zablokował mnie. 
Chciałem do niego zagadać, ale był już za daleko.
Późnym wieczorem będąc już w łóżku zobaczyłem, że Jarl polubił kilka moich zdjęć na instagramie. Oznacza to, że mnie odblokował. 
- My chyba się znamy kolego czyż nie ?- Napisałem ironicznie.
- Nie! Gdybyś wtedy się ze mną spotkał, to może dziś rozpoznałbyś mnie na ulicy- Odpisał po kilku minutach.

     Cały wieczór spędziłem na pisaniu z nim wiadomości. Lubię jego ironiczne poczucie humoru.
Lubie go!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...