Translate

Poznajmy się :)

środa, 30 czerwca 2021

(Kolejna) Miłość mojego życia

Zabrali mi ławkę z parku !


Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania 



     Mój najstarszy brat przytulił mnie mocno, pocałował w policzek i powiedział kocham Cię Oskar.
Nie przypominam sobie by kiedykolwiek wcześniej to powiedział.
Wzruszyłem się. Odwzajemniłem słowa, odwzajemniłem gesty. Zabrałem ze sobą drewnianego słonia, którego mi sprezentował i musiałem już iść. 
Taksówka czekała.
To był mój ostatni dzień w Polsce. 
Bardzo miło spędziłem czas z moją rodziną. Dwóch braci, siostra, ich dzieci, Mama.
Bardzo za nimi tęsknie. 
Może takie słowa, jakie mój brat powiedział, nie padają zbyt często z naszych ust. Jakoś nie jesteśmy tego nauczeni, ale wiem, że jako rodzina się kochamy. Moi dwaj starsi bracia, młodsza siostra i Mama. Czuję to.

     Jak dotarłem na miejsce zorientowałem się, że ławki już nie było. Ktoś zabrał, ukradł albo przeniósł.
Zresztą mój park, a w zasadzie cmentarz z dużo ilością trawnika i drzew zmienił się. (link)
Wycięli drzewa. Krzewy oddały miejsca nowym grobom na zmniejszającej się zieleni.
Stałem tak przez chwile i rozglądałem się dookoła.
Jest mój park, ale nie ma ławki. Nie ma miejsca dla mnie. Mimo wszystko usiadłem na trawie. Rozmyślałem o wszystkim co się u mnie dzieje.
Przeczytałem też do końca książkę Joanne Harris "Chocolate". Rozczarowała mnie. Druga część pt. "Brzoskwinie dla księdza proboszcza" była ciekawsza (link) Rozczarowany byłem również brakiem mojej ławki.

     Big znalazł nową miłość swojego życia. 
Będąc u mojego ex na herbacie, siedząc w salonie nagle ktoś wkładał klucze do drzwi wejściowych. Nagle ktoś te drzwi otwiera. Spojrzałem na Biga, mówię, że ktoś tu wchodzi. On zmieszany wstaje i podchodzi do drzwi. Na progu staje chłopak w czarnej czapeczce. Ja zdębiałem, on wytrzeszczył oczy a Big zrobił się czerwony. 
Mój ex przedstawił nas sobie. Podaliśmy sobie ręce, wymieniliśmy uśmiechy.
Chwile siedzieliśmy na kanapie oglądając i komentując to co pokazywała telewizja. 
Kiedy byłem już w domu napisałem do Biga wiadomość, że byłem zaskoczony tą sytuacją i nie wiedziałem, że on kogoś ma. Big w krótkim zdaniu odpisał, że już od dawna się spotykają.
     Mój ex znalazł miłość swojego życia. Ciekawe kiedy ja znajdę miłość mojego życia (kolejną)

     Wieczorem będąc już w łóżku wymieniłem się mało zobowiązującymi wiadomościami z Jarlem (link) Koleś systematycznie wstawia zdjęcia ze swoich górskich wypraw. Ja również lubię górskie wspinaczki (link)
Chciałem zaprosić go na herbatę albo drinka. Już układałem sobie w głowie jak to zrobię gdy on na moje pytanie "Co u Ciebie?" odpisał mi, że u niego całkiem ok. Spotyka sie właśnie z takim kolesiem. 
Wielokrotnie Jarl namawiał mnie na spotkanie. Nigdy się nie zgodziłem. Za bardzo go polubiłem, by umówić się z nim na seks randkę, a na rzeczy poważne wtedy nie byłem jeszcze gotowy. 
Dziś on jest zajęty. Wieczory w łóżku spędza z kimś innym.  

     Zadzwonił do mnie Robert by opowiedzieć mi o swojej seksualnej przygodzie.
Umówił się z kolesiem na seks w lesie.
Typ chyba żonaty, bo zależało mu na dyskrecji. Robertowi wyoutowanemu gejejwi zależało na seksie.
Koleś odebrał go z umówionego miejsca samochodem i pojechali do lasu.
Akcja była szybka, jak wspomniał Robert. Szybki oral w samochodzie a potem mój przyjaciel stał oparty o maskę samochodu by ten mógł go porzadnie wyruchać. Aktyw był ostry wspomniał Robert.
Szybkim ruchem się z nim rozprawił.
Zadzwonił do mnie wracając z tej randki. Ja już leżałem w łóżku.  

Po powrocie z Polski. Po miłym spędzonym czasie z rodziną. Z bratem, który powiedział, że mnie kocha. Z Olą, moją przyjaciółką, z którą przegadaliśmy całe noce, postanowiłem odwiedzić moich przyjaciół w Düsseldorf. Stani i Chris. 
Zjedliśmy pizze w restauracji. Stani sprezentował mi książkę "Most Ikara" Pawła Nowaka (książki LGBT) Gdy zjedliśmy to poszliśmy napić się alkoholu w barze gejowskim. K1 - tak się nazywa.(link)
Lubię to miejsce. Lokal od środka rozświetla fioletowy kolor lamp. Przed lokalem ustawiono stoliki. Więcej stolików niż kiedyś. Jak zawsze rozmawialiśmy, śmialiśmy się.
Miły, przystojny kelner nas obsługiwał. Chciał ode mnie numer telefonu. Podrywał mnie.
Wróciłem do domu i wróciła rzeczywistość. 


środa, 16 czerwca 2021

Różnica wieku ma znaczenie ?

Wszystko ma swój urok


Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania 



      Można było się domyślać, że jak Lockdown minie do nadejdzie czas imprez domowych. 
Kilka dni temu, gdy byłem w domu nie robiąc nic specjalnego zadzwonił do mnie Zahir (link) z informacją, że w sobotę jestem jego osobą towarzyszącą na imprezie u Philipa.
Philipa poznałem na imprezie urodzinowej właśnie u Zahira. 
Fajny chłopaczek wpadł mi w oko. Ja jemu też.
Wypiliśmy za dużo alkoholu i wylądowaliśmy w łazience z zamiarem seksu oralnego.( Czytaj dalej -link).
Zgodziłem się być osobą towarzyszącą Zahira ale pod warunkiem, że moją osobą towarzyszącą będzie Robert (link)
Mojemu przyjacielowi średnio spodobała się ta opcja, gdyż panowie zabardzo za sobą nie przepadają, ale ostatecznie zgodził się. 

     W sobotę wieczorem, cała nasza święta trójca udała się pod wskazany adres. Już na chodniku było słuchać, że impreza się zaczęła. Przez otwarte okno docierała głośna muzyka. 
W sumie to my byliśmy lekko spóźnieni. Zasiedzieliśmy się u mnie, pijąc na rozgrzewkę po dwa Cosmopolitany

     W drzwiach przywitał nas Philip i gestem jednej ręki zaprosił do mieszkania. Jak dla mnie muzyka była za głośna. Będąc jeszcze w przedpokoju zauważyłem, że przy komputerze siedzi jakiś typek i co chwilę przełączał muzykę. Kilka osób z perspektywy kanapy na której siedzieli kiwnęli rękoma na przywitanie.
Miałem przeczucie, że jestem w złym miejscu o złej porze. Na moje oko, owe towarzystwo z racji wieku powinno już po dobranocce iść spać. A tu proszę siedzą, piją piwo, jedzą chipsy.
Dobrze zrobiłem zabierając Roberta ze sobą, bo Zahir, jak się okazało, znał prawie wszystkich i od razu wkręcił się w towarzystwo. My z Robertem potrzebowaliśmy trochę czasu (czytaj alkoholu)

     Jako, że Robert to "Pasiwa-agressiwa" jak mówi Zahir, nie lubi chłopaków młodszych od siebie. Dla Roberta facet zaczyna się od czterdziestki.
Robert uciekł po trzech godzinach. Nie miałem mu tego za złe.
Do mnie po tym jak kilku młodych się odkleiło, przykleił się inny młody.
Szczupły szatyn w wieku dwudziestu dwuch lat.
OK!  Przyznaję! Za młody!
Aczkolwiek pomyślałem sobie; pogadać można, a po drugie to impreza. 

Fajnie mi się z nim rozmawiało. Chłopak inteligentny i interesujący się wieloma rzeczami. Polityka, sztuka. Balansowaliśmy na wielu płaszczyznach.
Wyróżniał się na tle pozostałych, którzy co chwile w piskach i dzióbkach robili sobie selfie.

     Rozmawialiśmy, całowaliśmy się na balkonie, rozmawialiśmy.
Było miło, aczkolwiek około godziny czwartej nad ranem zamówiłem taksówkę i pojechałem do domu.

     Następnego dnia, obudził mnie ból głowy i pełny pęcherz.
Po wykonaniu czynności porannych zrobiłem sobie zieloną herbatę i usiadłem przed telewizorem. Jednym okiem oglądałem wiadomości, drugim odczytywałem wiadomości z GAYROEMO i whatsapp.
Okazało się, że młody chłopak, z którym wczoraj spędziłęm wieczór dostał mój numer telefonu od Zahira i napisał do mnie wiadomość.
"Hej Oskar, to Robi. Bardzo fajnie spędziłem z Tobą wieczór, jesteś fajnym facetem. Chętnie spotkałbym się z Tobą ponownie. Różnica wieku mi nie przeszkadza"
Zdębiałem. "(...)Różnica wieku mi nie przeszkadza". Poczułem się starzej niż w rzeczywistości jestem.
 
     Zadzwoniłem do Roberta by mu tą wiadomość przeczytać.
Robert- Zahir ma samych pojebanych znajomych. Umawia się z tymi małolatami by tylko jakąś dupę wyruchać.
Oskar- Nie mów tak Robert. Gdyby jeden z tych małolatów miał dwadzieścia lat więcej, sam byłbyś tą wyruchaną dupą.

Po krótkiej rozmowie z Robertem zadzwoniłem do Oli (link)
Kiedy to mojej przyjaciółce przeczytałem jaką dziś dostałem wiadomość dałem jej czas by mogła się wyśmiać.
Ile czasu?
Zrobiłem sobie herbatę. Umyłem okna, poszedłem na zakupy. Nie no żartuje ale trochę to trwało.
Tak więc jak to Ola od razu stwierdziła, że trzeba zainwestować w dobre kosmetyki.
Ola- Osioł! Kremy nawilżające, wałki to twarzy. One mają dobroczynny wpływ w ujędrnianiu twarzy. To daje pozytywne efekty. Ja ich używam i efekty są!
Ja- A ktoś poza tobą je widzi ?
Ola- Prawda jest taka, że jest wiele zalet w byciu dojrzałym. Mamy inne wartości, inne priorytety.
Ja- Starzejemy się i udajemy, że liczą się wartości wewnętrzne. Chciałaś powiedzieć ?!
Ola- Ej! Moment! Wartości wewnętrzne się liczą.
Ja- No liczą się, tylko ile wydajesz miesięcznie na wartości wewnętrzne a ile na wartości zewnętrzne?

     Prawda jest taka, że czas leci i nie pyta czy za nim nadążamy. 
W tym biegu coś nam zabiera. Chociażby jędrność skóry, ale daje coś innego. Kiedy tej jędrności brak, człowiek rozsądny faktycznie skupia się na innych rzeczach. Zbieramy doświadczenia.
Bardziej doceniamy to co mamy niż oburzamy się za to czego nam brak. Nie prześcigamy się w durnych zawodach. Bardziej i głębiej rozkoszujemy się chwilą. 
Jesteśmy bardziej świadomi.
Wszystko ma swój urok.

Czy różnica wieku ma dla was znaczenie ?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...