Translate

Poznajmy się :)

wtorek, 31 marca 2020

Związek!?

Trochę czasu dla siebie

     
oskar gej w mieście, gejowskie opowiadania
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania




     "Całe nasze życie jest powolnym umieraniem. Byliśmy już w życiu niemowlętami, przebyliśmy lata dzieciństwa i lata młodzieńcze. Każda z tych postaci, każda z form naszego istnienia- niemowlę, dziecko czy młoda osoba- odeszła bezpowrotnie w przeszłość, nie istnieje już."
(Sztuka życia według stoików- P. Stankiewicz)


     Minęły już dwa miesiące odkąd wyprowadziłem się od Biga. Minęło już sześć miesięcy jak rozstałem się z Bigem (link). Czas biegnie nieubłaganie.
Zmiany w życiu są też nieuniknione.

     Kiedy ponad dwa miesiące temu rozpakowywałem kartony z moimi rzeczami nie sądziłem, że to będzie takie trudne. Książki czy płyty należały do mnie. Ale zabrałem też kilka rzeczy, które należały do nas. To było dziwne uczucie. Świadomość tego, że coś się skończyło. Pomimo, że to była moja decyzja.
Tak jak kiedyś dekorowanie mieszkania czy jakiekolwiek zmiany w umeblowaniu sprawiały mi radość, tak teraz czułem jakąś pustkę.
Życie to etapy, jeśli jakiś się zamyka drugi stoi otworem. Wszystko jest kwestią czasu i tak też było teraz.
     Dziś wstaję rano, idę do kuchni, robię sobie herbatę i czuje się jak u siebie. Są moje meble, moje dekoracje. Na ścianie powiesiłem  rodzinne zdjęcia i oprawiłem w ramy moje ulubione cytaty z książek.
To mój nowy etap w życiu. Jestem singlem i paradoksalnie obecnie nie mam ochoty na randki.
Owszem zajrzę czasem na mój profil na GAY ROMEO. Odpowiadam na wiadomości, ale nie spotykam się z nikim. Po pierwsze: epidemia Koronawirus, po drugie postanowiłem skupić się na odpoczynku.
     Odnośnie tych etapów przypomniałem sobie jak stawiałem pierwsze kroki w Niemczech. Szukanie pracy czy poznawanie ludzi. Pierwsze przełamywanie barier językowych.
Pamiętam dokładnie jedno zdarzenie. To był wieczór. Stałem pod swoim blokiem i czekałem na dwóch sąsiadów (małżeństwo gejów) z którymi byłem umówiony do klubu (link)
Stojąc i czekając, pomyślałem sobie "Oskar ale ty się zmieniłeś".
Zmieniłem się na lepsze. Zmiana polegała na tym, że kiedyś jeszcze przed przyjazdem do Niemiec należałem do osób, które nie wyszłyby z domu z dwoma sąsiadami do klubu. Byłem wstydliwy.
Pomimo, że nie mówiłem zbyt dobrze po niemiecku, odważyłem się.
I tak z czasem poznawałem nowych ludzi. Nowe etapy, chociażby z Marvinem (link) , który był kimś na pocieszenie. Jakkolwiek to dziś brutalnie brzmi.
Pamiętam, jedno przedpołudnie tuż po przeprowadzce, idąc do metra, naszła mnie myśl, że nie jestem już tym kim byłem. Troszkę mnie to przeraziło. Wszystko dookoła mnie było nowe, a ja tu w Niemczech całkiem sam. Jak człowiek chce to ze wszystkim sobie poradzi. Idę do przodu.

     Ostatnio piszę do mnie na instagramie (mój instagram) pewien koleś, o którym już wspominałem. Lubi wspinaczki górskie. (link) Piszemy ze sobą od czasu do czasu. Na początku nie wiedziałem, że jest gejem. Dziś wiem, że tak jest, jest też przystojny (wysłał mi swoje foto) i mieszka w tym samym mieście co ja.
Przypadek? A może przeznaczenie ?! Mój przyjaciel Robert twierdzi, że to przeznaczenie i namawia mnie na spotkanie z nim. Nowy kolega z instagramu nazywa się Jarl. Jest miły, zabawny i ma takie samo ironiczne poczucie humoru co ja. Jarl zaproponował mi spotkanie. Z powyższych względów (właśnie tych że go polubiłem) postanowiłem nie spotykać się z nim.
Dlaczego ? Jestem jeszcze w rozsypce emocjonalnej. Do tej pory miałem kilka sex przypadków (link) i niech tak zostanie. Na głębsze relacje nie jestem jeszcze gotowy.
Boję się zaufać ludziom. Mój poprzedni związek dał mi wiele dobrego, za co jestem Bigowi wdzięczny. nauczył mnie odpowiedzialności i współpracy, ale też pod jakimś względem rozczarował. Dodatkowo, gdy słyszę z opowiadań mojego przyjaciela, że on trafia na samych infantylnych ludzi, to mi się odechciewa.
Nie jestem jeszcze gotowy na nowy etap pt "Związek próba nr 2" w moim życiu. Muszę stanąć na nogi. Chcę jeszcze w najbliższym czasie popracować nad tekstem, który zamierzam w przyszłości wydać jako książkę.



"Aby naprawdę żyć, musimy przekładać odwagę nad wygodę, tak by rozwijać się, wspinać i rzucać sobie wyzwania. Oznacza to, że by nie przyzwyczajać się do myśli, że sięgnęliśmy już nieba, gdy w rzeczywistości jesteśmy tylko na kolejnym grzbiecie góry."
(Sprawność emocjonalna- S. David)





niedziela, 15 marca 2020

Bez zobowiązań

Szybka akcja

 
oskar gej blog, gejowskie opowiadania, gej z siowni, pakera na seks
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania



     Wysiadłem na stacji Gdańsk Wrzeszcz. Miałem sześć godzin do odlotu mojego samolotu. Spontaniczny urlop do Polski bardzo mi się przydał. Zapomniałem o bieżących sprawach i mogłem w końcu odpocząć i zdystansować się od tego co mnie ostatnio spotkało.

     Naprzeciwko Dworca Gdańsk Wrzeszcz jest przystanek autobusowy na którym czekałem  na mój autobus na lotnisko. Nie bardzo wiedziałem jak mam wykorzystać wolny czas w czwartek o godzinie 23.
     Ciemno chłodno, nie ma sensu łazić po mieście. Siedząc na ławce zalogowałem się na GAY ROMEO (link). Odczytałem kilka wiadomości z propozycjami randek, czy po prostu seksu.
Napisali do mnie faceci z Bochum, Essen, Dortmundu, Düsseldorf czy nawet Köln. A tymczasem ja byłem jeszcze w Polsce, w Gdańsku.
     Przejrzałem kto był online tu w okolicy. Pomimo późnej pory, było parę ciekawych osób zawieszonych w tej wirtualnej przestrzeni. Kilku nawet się odezwało. Z tych kilku zwróciłem uwagę na jednego. Facet około trzydziestu pięciu lat. Zdjęcia bez twarzy ale ciało kulturysty. Szerokie ramiona, klata, okrągły tyłek. Ja na swoim profilu miałem tylko zdjęcie twarzy. Selfie zrobione gdzieś na ulicy. Na początku pomyślałem, że to profil FAKE. Typek zapraszał mnie na spotkanie. Wspomniał, że jest na siłowni, około trzysta metrów od Dworca PKP.
     Dawno nie miałem seksu. Nie jestem zwierzęciem, bez innych potrzeb jak tylko seksualnych, ale facet był fajny. Bardzo mi się podobał. Czemu nie? Pomyślałem. Wysłał mi link z mapą i instrukcją  jak do niego dotrzeć. Siłownia znajduje się w Hotelu. Mam wejść główną bramą, przejść przez recepcje i wjechać windą na pierwsze piętro.
     Z plecakiem na plecach, stałem przed drzwiami z napisem "Siłownia" zastanawiałem się czy dobrze robię. Skąd nagle jakieś wątpliwości ? Niezobowiązujący seks. Nic nadzwyczajnego.
Napisałem wiadomośc do niego, żę stoję przed drzwiami. Po kilku sekundach słyszę kroki. Drzwi się otworzyły. Poznałem go po tym, jak wysyłając mi swoją lokalizację dołączył również zdjecie twarzy. Przystojniejszy niż na zdjęciu. Trochę niższy ode mnie. Stał w samej bieliźnie a ciało miał wilgotne. Odsunął się od drzwi i zaprosił mnie do środka. Na siłowni był sam. Wskazał mi szatnię i zamknął za sobą drzwi. Cześć, powiedział i pocałował mnie w usta. Zdjąłem plecak i położyłem go na podłodze. Złapałem kolesia ręką w pasie i zbliżyłem go do siebie by móc go pocałować.
W pocałunku trwaliśmy pewną chwilę. Typek zaczął zdejmować ze mnie ubrania. Skórzana kurtka, bluza wraz z T Shirtem wylądowały na podłodze. Ja w spodniach on w samych slipkach. Ciało miał pięknie wyrzeźbione. Szerokie bary, twardy jak skała. Dotykałem go wszędzie.
Koleś zaczął rozpinać mi pasek, zsunął mi spodnie i bokserki. Klęknął przede mną i zaczął pieścić mnie oralnie. Złapałem go za głowę i mocnym ruchem posuwałem go w buzię.
Dławił się a ja przyśpieszyłem ruch.  Gdy nie mógł już złapać powietrza, odsunął głowę i spojrzał mi w oczy. Był mi oddany. Chciał mi się oddać, widziałem to w jego spojrzeniu. Mam przewagę. Dla mnie to miała być szybka akcja. Złapałem go jedną ręką za szczękę i zbliżyłem do siebie, po czym ponownie posuwałem go w jego głębokie gardło.
On chciał zadowolić mnie oralnie ja zamierzałem go wykorzystać. Potraktować przedmiotowo. Nie spotkamy się więcej. Bez litości posuwałem go dalej. 

     Kiedy byłem bliski ograzmu zwolniłem ruch i spojrząłem w dół. Chciałem by dał mi znak, czy mogę dojść w jego buzi. Patrzył tak ulegle jak na początku. Oboje wiedzieliśmy co to znaczy.
Twój wybór kumpel, pomyślałem. Ja tak lubię, więc korzystam z okazji. Nie zwalniam tempa a koleś łapczywie wszystko połyka.
Typek klęczał jeszcze przede mną i z uśmiechem na twarzy patrzył na mnie. Zaczynałem się ubierać. Chciałem zabrać swoje rzeczy i zniknąć. Chłopak poprosił bym poczekał na niego. On też już wychodzi. Niezręcznie było mi odmówić. Czekałem. Kiedy staliś w windzie postanowiłem się mu przedstawić. Nie byłem zainteresowany nawiązywaniem nowej przyjaźni ale trzeba było ropocząć rozmowę.
- Tak na marginesie to Oskar jestem - podaję mu dłoń.
- Wiem - uśmiechnął się lekko - znamy się z instagrama (mój instagram). Po samym zdjęciu nie byłem pewien. Ale gdy stanąłeś przed drzwiami siłowni, wiedziałem, że to ty.
     Starałem się zmienić temat. Nie podobała mi się ta sytuacja. Chciałem szybkiej niezobowiązującej zabawy. Koleś był bardzo miły, sympatyczny ale ja nie szukałem przyjaźni. Chciałem tylko seksu.
Po wyjściu z hotelu rzuciłem na odchodne "Ok. to ja spadam" i ruszyłem w stronę przystanku autobusowego.


   
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...