Translate

Poznajmy się :)

wtorek, 28 lutego 2017

Nie moja historia

Teraz wiem, że chcę być z siebie dumny

gej blog, gej fotki, być sobą
źródło-internet
  


      Nazywam się Michał. Pochodzę z małej wioski, życie tam jest udręką, szczególnie dla geja.
To jedna z tych małych, pięknych wiosek otoczonych lasami, mogąca poszczycić się czystym powietrzem i niczym więcej.
Gdy zrobisz cokolwiek dziwnego, wszyscy będą o tym mówić jeszcze tego samego dnia. Zawsze byłem bardzo poukładanym i grzecznym dzieckiem, stawianym jako przykład dla innych.

      Pierwsze podejrzenia jakie miałem wobec siebie, nasunęły mi się gdy miałem 7 lat nie wiedziałem jeszcze o mojej orientacji, porostu wolałem, że tak powiem, robić rzeczy które robią dziewczynki. Nie przeszkadzało mi to i byłem szczęśliwy. Niestety przez moją szczerość zostałem upokorzony przez bliską mi osobę. Bardzo to mną wstrząsnęło i sprawiło że do tej pory mam problemy z wyrażaniem tego co naprawdę czuje i myślę. Postanowiłem wtedy, że już nigdy nie będę odstawać od reszty.  
     Początkowo myślałem że to przejściowe, hormony, okres dojrzewania itd. . To że jestem gejem wiedziałem na 100% gdy miałem 13-14 lat. Bardzo się tego wstydziłem, nie chciałem być gejem i próbowałem się zmienić. Ukrywałem to jak tylko mogłem.
     Wiele razy chciałem powiedzieć rodzinie, ale przez te kilka lat doszło do kilku incydentów z dość jednoznacznymi zdjęciami znalezionymi na moim telefonie i widząc reakcje mojej rodzinki zrezygnowałem z bezpośredniego coming out.
Oczywiście moja rodzina dobrze wie kim jestem, ale oni także unikają tematu jak ognia. Natomiast wszyscy bardzo zatroskani, ciągle chcieli mnie wyswatać. Mimo że doprowadzało mnie to do szału, nie chciałem kłócić się z moją rodziną, dlatego zawsze starałem obracać się to w żart i mówiłem, że nie chcę sobie marnować życia, jak reszta mojego rodzeństwa. Tylko mój brat ciągle namawia mnie żebym się ożenił, sprawia mi tym wiele przykrości, choć wydaje mu się że dobrze robi. Gdy w domu, zaczynam mówić o homoseksualizmie, moja mama zaraz zmienia temat, a siostra zaczyna płakać. Na mojego ojca nie mogę liczyć. Przyjaciół także praktycznie nie miałem ponieważ bałem się komukolwiek zaufać.

       Tak naprawdę przez prawie 10 lat żyłem samotnie nie mając żadnego wsparcia. Zamknąłem się w sobie i udawałem kogoś kim nie byłem, strach przed wydaniem się mojego sekretu wpędzał mnie w stany depresyjne. Nie raz poważnie myślałem nad śmiercią nie tylko z powodu "gejowskich problemów", miałem ich znacznie więcej.
       W liceum powoli zaczynałem się zmieniać, oczywiście nikomu nie powiedziałem że jestem gejem. Po prostu postanowiłem być sobą, nie zakładać maski, i tak wszyscy o mnie wiedzieli nie tylko rodzina. Nawet znajomi ze szkoły, dało się to zauważyć w ich zachowaniu. Wiedział też chłopak z klasy w którym byłem zakochany (sam mi o tym wspomniał). Miałem wśród koleżanek 2 naprawdę bliskie przyjaciółki, ale nawet im nie wyznałem prawdy o sobie. Wiem że wszystko mogło by się zmienić gdybym powiedział głośno że jestem gejem, nie wiem tylko czy na lepsze.
       Z perspektywy lat uważam że tak naprawdę, całe życie próbowałem ukrywać się wyłącznie przed sobą. Teraz wiem już na pewno, że chcę być z siebie dumny.
       Dzisiaj nie mam już problemu z akceptowaniem siebie, ale z wyglądem już tak. Gdy nie chciałem by ktokolwiek o mnie wiedział było to do pewnego stopnia pomocne. Nikt nie czepia się grubych osób, że nie mają dziewczyn i nie chodzą na randki. Zawsze miałem problem ze skłonnością do tycia, zajadaniem stresu. Nie pomagało mi również to że nie lubiłem sportu i nie chodziłem na w-f w szkole, co było spowodowane tym że bardzo się wstydziłem przebywać z kolegami w szatni, a wychodzenie i przebieranie się gdzie indziej kończyło się na głupich komentarzach i podejrzliwych pytaniach. Oczywiście to bardzo źle na mnie wpływało nie czułem się dobrze w swoim ciele, nie poznałem też nikogo kto by mnie pokochał, co zawsze bolało mnie najbardziej. Obecnie staram się nad tym pracować, zdrowo się odżywiam i praktycznie codziennie chodzę na siłownie. Są już pierwsze efekty mojego nowego trybu życia. Nie tylko w wyglądzie ale i w samopoczuciu, jestem o wiele bardziej szczęśliwy.
Nareszcie robię coś dla siebie.
     Do tak wielkich zmian w moim życiu doszło między innymi dzięki temu że zmieniłem prace i wyprowadziłem się z domu, oczywiście często tam wracam, bardzo kocham moją rodzinkę. Jednak najważniejszym bodźcem do zmian było otwarcie się na innych. Czasami jest to rodzina, a czasami przyjaciele. W moim przypadku była to całkowicie obca osoba, której nawet osobiście nie znam. Wysłuchała mnie, dodała otuchy i zmotywowała do działania.
Wyzbyłem się brzydkiego zwyczaju, użalania się nad sobą i postanowiłem dokonać zmian.




POLECANE POSTY
MOTYWACJA: Moje JA!-> link
MOTYWACJA : Lubisz być nieszczęśliwy? ->link
CYTATY: cz 2 ->link

niedziela, 19 lutego 2017

Jesteś !

Jesteś ?

gejowskie rysunki gej blog gej fotki
Zdjęcie/rysunek: Opracowanie własne, zakaz kopiowania


...mija w nas kolejna chwila, mija w nas kolejna chwila, mija w nas kolejna chwila.
(J.Steczkowska -Kici, kici maj)


       Patrzysz na otaczających Cie ludzi wokół. Mówią coś, a chociaż słyszysz, to ich słowa ulatują jak powietrze z balonu. Tyle z tym, że nie wydają żadnego wydźwięku.
       Masz już wyćwiczoną mimikę twarzy. Nie jesteś sztuczny jak manekin w galerii handlowej. Nie masz pustego spojrzenia, patrzysz głębiej, dalej.

      Gdy musisz być zdziwiony ich słowami, unosisz w tym geście jedną brew, rozchylasz usta.
Kiedy natomiast mówią coś zabawnego, nie czekasz, aż Ci obok zaczną się śmiać i po zorientowaniu się zmałpujesz ich reakcję. W odpowiednim momencie mimowolnie wyszczerzysz oczy a usta otworzysz w głośnym śmiechu.
     Patrzysz na nich, na otoczenie. Wszystko współgra ze sobą. Meble, ludzie, ich zachowanie, wszystko idealnie wpasowane w ramy, tworzą piękny obraz codzienności. Obraz codzienności a jednak posępny, zgasły.
     A ty i tak patrzysz w głąb nieznanego punktu.

     Jesteś tu, ale Cię nie ma. Reakcje życiowe powierzchownie odpowiadają ich reakcjom.
Obraz rozmyty a sceny przesuwają się w zwolnionym tempie.
Jesteśmy jak pionki na szachownicy. Nie możesz grać tak jak by ktoś tego chciał. Masz wizję swoich posunięć. Masz pomysł na swoją rozgrywkę.


sobota, 11 lutego 2017

Gej rozmowy

Pasywa na seks

Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania



Robert - Kurwa!, to jakiś karakan!
Wita mnie słowami przyjaciel u progu mojego mieszkania. Przed zamknięciem drzwi gdy już wszedł do środka, wyglądam na klatkę schodową by zobaczyć o kim on mówi. Aczkolwiek nikogo nie dostrzegam.
Ja - Robi, a o kim Ty mówisz? Nikogo tam nie ma!
Robert - O czy mówisz?- patrzę na niego przez chwilę zdumiony po czym on dodaje- mówię o tym kolesiu z którym się ostatnio spotkałem.
Ja - aha... kojarzę no i co z nim?
Robert - Na profilu Fellow miał napisane 174 cm wzrostu, a był niższy ode mnie (Robert ma 168 cm) To jakieś nieporozumienie.
Ja - I co zrobiłeś ?
Robert - No nic! Jak zobaczyłem go z daleka gdy czeka na przystanku autobusowym to się przeraziłem. Okropny. Ja pierdolę - usiadł na kanapie czekając, aż zrobię nam drinki mówił dalej- chciałem zwiać ale mnie zobaczył i było mi głupio.
Ja - Przecież mówiłeś, że Ci się podoba - pytam zdziwiony.
Robert - Tak to jest przystojny, nawet mi nie przeszkadza, że w rzeczywistości jest grubszy niż na zdjęciach, ale kurwa krasnal.
Ja - uhm - wydałem dźwięk zrozumienia i wziąłem łyk napoju alkoholowego pozwalając mu dokończyć.
Robert - Mało tego!- prawie krzyknął wypowiadając te słowa- on się we mnie zauroczył. Wypisuje mi, dzwoni i pyta o kolejne spotkanie.
Ja - A Ty co na to ?
Robert - Odpisałem mu, że nadal czuję coś do byłego więc to nie ma sensu. Zareagowałem tak by go spławić. Wiesz Oskar,  ja lubię facetów. Koleś musi być duży, postawny. Związałby mnie i wyruchał. Marzy mi się - kontynuował patrząc w sufit- by facet był wysoki, barczysty i owłosiony. Rzuciłby mnie na łóżko, całował, a potem rozerwał na mnie mój t-shirt, by móc całować mnie po brzuchu. Jednym ruchem ściągnął szybko ze mnie spodnie i dobrał się do zawartości bokserek. Obróciłby mnie szybko na brzuch, zdarł bokserki i mocnym ruchem wszedł we mnie tak głęboko, że krzyczałbym w niebiosy z rozkoszy.
Skończył mówić i spojrzał na mnie, a ja wytrzeszczyłem  oczy.
Robert - przecież wiesz co lubię, co taki zdziwiony ?
Ja - Nie, nie dlaczego. Wyobrażałem to sobie zwyczajnie.
Robert - nom....-zawarczał- pragnę tego jak masakra. A ty jakie masz fantazje ?
Ja - Mam Biga w domu, więc - i tu przerwał mi w pół zdania.
Robert - Oskar, historia o Big-u nuży mnie bardziej niż SEX W WIELKIM MIEŚCIE 2, który właśnie oglądamy - wskazał dłonią w kierunku telewizora, trzymając drinka i rozlewając trochę na podłogę- wymyśl coś, pofantazjuj trochę.
Ja - OK- roześmiałem się- więc ja szukałbym totalnego pasywa. Oczywiście męsko wyglądającego, ale szczupłego i takiego, który nie patyczkuje się w łóżku -  w tle słyszę jak dziewczyny z serialu rozmawiają przy stole w hotelu w Abu Zabi.
Samantha - Mój jest chyba gejem. Jest za ładny.
Miranda- To kwestia genów.
Samantha - Twierdzi, że życie erotyczne to nie moja sprawa.

W tle głośny śmiech Roberta. Nie śmiał się ze sceny z filmu tylko z tego co powiedziałem.
Ja - Co ?
Robert- Nic, kontynuuj.
Ja - Na początku delikatnie pieściłbym go całego i pozwolił by robił to ze mną. W momencie gdy byłbym już gotowy, rzuciłbym go na łóżko, a w ruchach stałbym się agresywniejszy. Tak uwielbiam.
Przytrzymałbym go za szyję jedną ręką, tak by ledwo łapał oddech, drugą pieściłbym jego ciało i tonąłby w moich pocałunkach.
Obróciłbym go na brzuch, przyciągnął jego biodra, dopasowując do moich. Trzymałbym go mocno w pasie, głęboko w niego wnikając. Skończyłbym mu na twarzy, albo jeszcze lepiej - w buzi.
Robert - A czemu Ty nie lubisz brać z połykiem ?- przerwał chwilę ciszy.
Ja - Bo... bo mam wrażliwe zęby na ciepło.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...