Translate

Poznajmy się :)

niedziela, 24 maja 2015

Nie jestem gejem homofobem

Nazywajmy rzeczy po imieniu

gej blog parada rownosci
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.
 


  Ostatnio znowu rozpętała się burza, i nie mam na myśli anomalii pogodowych ale anomalii w głowach gejów.

   Jakiś czas temu w sieci pojawił się felieton Pani Karoliny Korwin Piotrowskiej.
Tekst pod tytułem "Biedna polska ciotka", uznany za większość gejów za tekst prowokacyjny wręcz homofobiczny.

     Oczywiście czytałem ten tekst i nie kiedy musiałem zatrzymać się na chwilę czy oby na pewno zrozumiałem to tak jak powinienem.
     Felieton oparty na przemyśleniach dziennikarki, rzucone są historyczne fakty z życia homo.
Wszystko w kontekście wyborów prezydencki i chęcią poparcia przez środowiska LGBT kandydatury na prezydenta Andrzeja Dudy.
    Felieton został napisany, wrzucony do sieci i rozpętała się burza!
Zarzuca się K.K.Piotrowskiej homofobię , atak na ludzi homo, na brak tolerancji dla środowiska LGBT. Oczywiście  używając argumentów jak że na poziomie typu "suko, lesbo..."
Argumenty które mocno przemawiały za tym, że Pani K.K.Piotrowska jest nietolerancyjna.
No cóż, tekst poruszył wciąż ciężki temat i nie dla każdego wygodny w naszym kraju, do tego opatrzony nutką żartu, kompletnie nie ma racji bytu,  z tego co można wywnioskować.
Bo przecież dystansu do siebie to nie mamy!.

   Oliwy do ognia dodał Pan Filip Chajzer umieszczając na swoim Facebooku zdjęcie z programu DZIEŃ DOBRY TVN  w którym bohaterami odcinka byli Madox i Mateusz Maga, dodając cytuję "Pan z lewej mówi właśnie, że czuje się mężczyzną. To jak ja mam teraz wytłumaczyć dziecku co to znaczy być mężczyzną? Jakieś pomysły?Przyznam, że prowokacyjne pytanie. Po co to zrobił? Nie wiem. Należałoby zapytać o to samego Pana Chajzera.
Aczkolwiek pomimo, że Madox jest mężczyzną co wynika z jego fizyczności, nie jest typem męskim.
Mężczyzną z racji fizyczności jest, ale jak poprosisz o pomoc  w odmalowaniu ścian w pokoju to nie złapie za pędzel bo mu tipsy odpadną.
Ale nawet o hetero można powiedzieć i również często używa się sformułowania "cipa"
Nie chcę być stereotypowym bo sam z tym walczę!
Przykład "hetero cipy" jest np. mój znajomy, tzn dawny znajomy, jak usłyszał o imprezie w większym gronie min. gejów to cały dzień biegał po fryzjerach, kosmetyczkach i robił sobie manicure. Wieczorem dumnie się prężył i lubił być adorowany przez gejów. A jego dziewczyna była wniebowzięta, że ma przystojnego faceta.
Lecz  już nie o same  sformułowania mi tu chodzi, lecz o brak tolerancji, i to brak tolerancji ze strony osób homo, ze strony środowisk LGBT.
Przepraszam ale to chyba "MY" musimy nauczyć się tolerancji i umiejętności dyskusji oraz argumentowaniem odpowiedzi. Atakowanie poprzez wulgaryzmy chyba schodzimy na stronę wroga.

   Kolejnym przykładem jest pani Rafalala, Wszyscy pamiętamy ten moment w którym jej "gwiazda" zadebiutowała na salonach.
Zaczęło się od tego, że pewien Pan nazwał ją "tym czymś", a ona pamiętając o zasadach tolerancji i szacunku dla innych zwyczajnie uderzyła go w twarz, potem obrzuciła wyzwiskami itd.
Czy to są granice tolerancji ?
Oczywiście ta Pani  zachował się prostacko to jest bez wątpliwości ale ja bym na to nie zareagował. Rafalala walcząc z głupcem musiała zniżyć się do jego poziomu, czy może byli cały czas na równym ?
Pani Rafalala w tym momencie z ofiary słownej stała się oprawcą fizycznym. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie pomoże tłumaczenie, jak to robiła, że lepiej dostać w twarz bo poboli i przestanie, natomiast uraz psychiczny zostanie. Po takim uderzeniu w twarz można również mieć uraz psychiczny.

Ale pomińmy ten wątek!
Ja się zwyczajnie pytam, ludzie którzy proszą, manifestują o równość o tolerancję sami jej nie mają, dlaczego tak jest  ?
     Gdy na jednym z profili na Facebooku pod tekstem o Pradzie równości umieściłem swój tekst PARADA RÓWNOŚCI MÓJ PUNKT WIDZENIA  zostałem automatycznie zablokowany.
Bez prawa do głosu! Zwyczajnie mi je odebrano.
Dlaczego? Bo tekst był niewygodny ? Miał prawo taki być! Organizacje LGBT chcąc nie chcąc reprezentują mnie! A forma przekazu Parady równości mi nie odpowiada. Pamiętajmy o tym że podczas Parady równości walczymy o nasze prawa, o naszą przyszłość, od tego zależy nasze "JA" w kraju w którym żyjemy, więc dlaczego  przebieramy się  w dziwne kostiumy, biegamy prawie nago?!
Może w tym wszystkim, w tej nagości  jest jakaś metafora, jakieś głębsze przesłanie, którego ja zwyczajnie nie rozumiem?!
Proszę wziąć pod uwagę , że to też miejsce publiczne. Miejsce dla wszystkich i każdy tam powinien czuć się dobrze, nie można trochę kulturalniej ?  Nie wystarczy powiedzieć "to nie chodź tam". Oni mnie reprezentują mówią w moim imieniu i mam prawo powiedzieć co myślę, nawet jeśli jestem mniejszością w tym toku myślenia  a nawet może i tym bardziej jeśli jestem mniejszością, bo przecież kto wie lepiej co znaczy być mniejszością  jak nie środowisko LGBT.

PS-Proszę nie nazywać mnie gejem homofobem, bo nim nie jestem!


wtorek, 19 maja 2015

Mogę być sam, ale nie samotny!

...a czas płynie

gej blog
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.




- Co zamówimy do picia? Zapytała Ela patrząc w kartkę (Ela moja przyjaciółka jeszcze z czasów mieszkania w Polsce)
W tym czasie podchodzi kelnerka.
-Macie Państwo może Cosmopolitan ? -zapytałem.
Gdy kelnerka zaprzeczyła zamówiłem dla nas Mojito.
Coś innego ale również dobrego, gdy już z Elą byliśmy w połowie dopijania drugiego drinka Ela zaczęła mówić, 
-Wiesz najprawdopodobniej w następnym miesiącu otrzymam ważną wiadomość i to zadecyduje czy wracam do Polski na stałe.
-Do Polski ? Chcesz wrócić? -zapytałem z niedowierzaniem.
-Tak! tu jest mi ciężko...
Przerywając jej w połowie wypowiedzi, pytałem dalej,
-Ale co ty będzie w Polsce robić ? Zobacz masz mieszkanie, pracę, masz możliwości by tu coś zmienić. Powinnaś się ruszyć ( przez głowę przeszłą mi myśl, że chyba jestem ostatnią osobą, która powinna jej to powiedzieć)
-Oskar!, Tobie łatwo jest mówić, nie jesteś sam, masz Biga, to co innego, a ja ? -odrzekła zaciągając się papierosem, po wypuszczeniu dymku kontynuowała dalej-  z Jurkiem mi się nie ułożyło, chociaż on tez jest w Niemczech, ostatnio z Adamem, którego poznałam jak byłam w Polsce również nic konkretnego się nie klaruje.
Oskar, wy jesteście we dwoje to jest inaczej.
-Ela, przepraszam, ale znasz mnie. Ja w stosunku do Ciebie jestem szczery.
-Wiem, dlatego Tobie pierwszemu o tym mówię, bo wiem, że zawsze powiesz mi co myślisz, ale tym razem chcę by ktoś powiedział, "zrób to" rozumiesz?!
Pokiwałem przytakując, że rozumiem.
-Oskar, ja jestem inna, potrzebuje rodziny, bliskich, chcę mieć już spokojne życie. Ty masz Biga to jest zupełnie inaczej.
-Zrobisz jak uważasz, ja życzę Ci szczęścia, ale nawet gdybym rozstał się z Bigem do Polski nie wrócę!
-Nie? -odpowiedziała z niedowierzaniem i w sumie ze zdziwioną miną, 
-Nie Elu, bo dla mnie związek to nie całe moje życie. Biga nie było i też żyłem.

Po kliku Mojito Ela odprowadziła mnie na dworzec kolejowy. przede mną były prawie dwie godziny jazdy.
Wiele w tym czasie sobie myślałem. Jestem w związku a jestem samotny.
Może to zemną jest coś nie tak?. 
Mogę być sam, ale nigdy nie samotny.
Na mój stan ducha wpływa wiele czynników. 
Przede mną ciężki ale pozytywnie owocujący czas!

A może i chce od życia coś więcej niż przeciętny człowiek ? Czy to coś złego ?
Zresztą często taki zarzut słyszałem. "Oskar ty nie możesz normalnie jak wszyscy?!"
Przepraszam co znaczy normalnie jak wszyscy ?
Jeśli komuś smakuje bułka z serem to znaczy że mi też powinna ?
Mam już prawie 30 lat czuje to na każdym kroku. Czas ucieka, nie jest łaskawy a ja w końcu powinienem rozwinąć skrzydła, a czuje że ten czas się zbliża.


poniedziałek, 11 maja 2015

Gej w innym kraju

Włochy


   
gej w innym kraju
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.


     Czas pomału wrócić do rzeczywistości, ale zanim to nastąpi kilka zdań wspomnień.
Cały tydzień spędziłem z moim facetem we Włoszech. Kocham ten kraj, piękna pogoda, piękne plaże, pejzaże i zabytki.

    Nasz urlop spędziliśmy w małej miejscowości w Toskanii niedaleko sławnej Pizy.
Tak byśmy mogli spokojnie podzielić czas na zwiedzanie oraz leniuchowanie na plaży.
Pierwsze dni postawiliśmy za zwiedzenia terenu. Piza była tym faworytem. Poszliśmy od razu na duży plac Campo dei Miracoli, tzw pole cudów. Faktycznie to co zobaczyłem wzbudziło mój podziw.
Chociaż krzywa wieża czyli Torre Pendente wydawało mi się być większe niż w rzeczywistości była, rozmiarem nie grzeszy ;) .
Udało mi się natomiast być świadkiem nie wyobrażalnego historycznego wydarzenia, Otóż pomimo palącego słońca temperatury dochodzącej do 30' co drugi turysta próbował swoimi siłami wieżę wyprostować, a przyjaciele uwieczniali ten akt robiąc zdjęcia.
Pomimo trudu jaki sobie zadali krzywa wieża w Pizie nadal pozostała krzywa wieżą w Pizie.
A tak na poważnie gdy jedna para właśnie pozowała do takiego zdjęcia z rękoma w górze jakaś piętnastolatka podbiegła i przybiła im piątkę po czym razem z innymi koleżankami buchnęły głośnym śmiechem, ja również nie mogłem się powstrzymać. Mina tej pary i fotografa uwierzcie mi bez cenna !
   Godna uwagi była również Katedra która znajduje się obok wieży. Oczywiście żeby wejść i zwiedzać należy zapłacić co w tym przypadku wydaje się normalne i cena również dostępna bo na osobę 5 euro, jedynie co mi się nie spodobało to, że można było zakupić obrazki z wizerunkiem Jezusa z gołębiem przy głowie oraz modlitwą również za 5 euro, i taka skrzyneczka była ozdobą w kościele niedaleko ołtarza.

     Mnie osobiście jako katolika bardzo irytuje, bo praktyka kościoła jest jak by zaprzeczeniem słów Jezusa, ale .....

     Poza murami placu można było kupić "zakazane pamiątki" np. maski z Wenecji, czy tez idealnie podrabiane firmowe torebki, okulary i w zasadzie co tylko się zamarzy.
Kocham Włochy, mentalność ludzi to kwestia sporna, ale zabytki, ulice, domy, nie mogę przejść bez zachwytu i nie wypuszczam aparatu z rąk.

     Tak jak wspomniałem kilka pierwszych dni spędziliśmy na zwiedzaniu, kolejne natomiast na leniuchowaniu na plaży. Nie odważyłem się popływać w morzu bo woda była za zimna, ale opaleniznę przywiozłem ze sobą.
Ostatni dzień przed odlotem poszliśmy zaszaleć do pobliskiego pubu. Jedliśmy zapiekany chlebek z serem i piliśmy drinki ja standardowo Cosmopolitan .
Było miło co tu dużo mówić.
Wracam do co dziennych obowiązków.

     Niestety książki które zamówiłem nie dotarły na czas, w sumie to do dziś ich nie mam.

P.Coelho "11 minut" co prawda już czytałem ale uwielbiam tą pozycję z jego zbioru i zamówiłem by zwyczajnie mieć. Druga książka, to w sumie przypadkiem na nią trafiłem w internecie. Książka autorstwa Regina Brett "Bóg nigdy nie mruga". Jest to zbiór pięćdziesięciu felietonów inspirowanymi życiem, innymi książkami, cytatami i wszystkim tym co sama autorka przeszłą oraz spotkała na swej drodze życia.

Może i dobrze, że książki nie dotarły na czas lektura chyba zbyt ciężka jak na urlopowe lenistwo :)



Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.

Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.

                                        


sobota, 2 maja 2015

Urlop

Kocham Cię, ale siebie kocham bardziej

urlop
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.


     Ah... miałem przyjemny dzień. Piękna pogoda towarzyszyła mi cały czas, dobry nastrój mnie też nie opuszczał.
Teraz po całym zabieganym dniu siedząc w salonie, nic nie zrobi mi tak przyjemnie jak zapalone świeczki i bijące od nich ciepło, drink i sex, "Sex w wielkim mieście" . Tysięczny raz oglądam sezon szósty. Te bohaterki serialu rozbawiają mnie do łez.
Najlepszy tekst Samanty " Kocham Cię, ale siebie kocham bardziej".
Pomału zaczynam pakować walizki w następnym tygodniu razem z Bigem lecimy na tygodniowy urlop.
Przyznam, że potrzebuję urlop. Jestem totalnie zmęczony pracą i ostatnim  ciężkim czasem dla mnie. 
Leżenie na plaży powinno mi dobrze zrobić. Niestety nie dotarły do mnie książki, które specjalnie na urlop sobie zamówiłem.
A co do mojej książki nie sądziłem że to takie ciężkie. Mam koncepcję ale potrzebuję spokoju a tego ostatnio mi brak. Nie mogę się skupić, ale mamy wiosnę, dni są coraz dłuższe cieplejsze i przyjemniejsze, więc jest nadzieja :) 
Życzcie mi przyjemnego urlopu  :) 
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...