Translate

Poznajmy się :)

poniedziałek, 15 września 2014

Moje dziś

Chcę przeżyć swoją własną przygodę!

     
monotonia , oznaka depresji ?!
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania.


      Wszedłem do mieszkania, Big już spał w sypialni. Przymknąłem drzwi by podczas mojego prysznicu go nie zbudzić.
Ogarnięty po pracy kładę się do łóżka. Przed snem – modlitwa.

    W pewnym momencie wypowiadania próśb do Najwyższego, pomyślałem sobie "nie chcę mi się" .
Dopada mnie monotonia dnia codziennego.
     Pomimo tego, że od przyjazdu do niemiec minął zaledwie rok, a ja zaczynam samodzielnie stawiać pierwsze kroki, to i tak dla mnie za mało.
Po chwili przemyśleń skończyłem modlitwę i podszedłem do okna wpatrując się w miasto.
Stałem, Big dalej spał. Była cisza, może pomijając ruchliwą ulicę na której mieszkamy.
Powiedziałem „NIE!!! Oskar! Zmień swoje życie!‘’

    Monotonia sprawia, że tracę siły na cokolwiek. Porzucam marzenia, wtedy wydaje mi się wszystko takie nierealne. Wręcz niemożliwe do osiągnięcia.

   Swoje życie bardzo podporządkowałem Bigowi. Fakt że wyjazd z Polski był bardzo dobrym pomysłem, to jednak czuje że mało jest "mnie w moim życiu". 

    Uwielbiam poranki gdy słońce swym ciepłem budzi mnie. Big tego nie lubi. On lubi spać do późna.
Dlatego nawet gdy czasami chciałem wstać prosił mnie bym został. Wtulał się we mnie i spał. Ja też zasypiałem. Piękne, ale zaczęło mi to przeszkadzać.
    Dlatego wczoraj przed snem ustawiłem budzik na 7 rano. Pomimo wolnego dnia i braku konkretnych planów chciałem tak wcześnie wstać. Tak rozpocząć dzień.

   Teraz siedzę sobie w salonie w wygodnym fotelu i piszę notatkę na mój blog (zaniedbany przez prace remontowe nowego mieszkania i przeprowadzkę) Przywitałem dzień tak jak kiedyś, gdy byłem sam i moje życie było w moich rekach i decyzjach. 

     To nie kryzys. Kocham mojego faceta. W tym roku minęło nam pięć lat.
Ale coś jest nie tak. Pozwoliłem zbudować nam „złotą klatkę” wszędzie razem. Wszystko robimy razem.

    Troszkę się duszę. Ja lubię przestrzeń. Wolny czas tylko dla siebie. Inaczej jestem jak przysłowiowy ptak w klatce. Jest pięknie ale ptaszek nie może skrzydeł rozwinąć. Nie jest w swoim naturalnym środowisku. Podobnie jest ze mną, czasami pomimo funkcji życiowych, wydaje mi się że umarłem. 

   Wszyscy myślą że jestem szczęśliwy, bo się  uśmiecham (gdyż życzliwość mam wrodzoną). Aczkolwiek pod tym płaszczem jest moja ciemna strona, której nikt nie zna. Nawet ja boje się sam przed sobą ją odkryć, by czasem nie przyszło mi do głowy porzucenie tego i zrobienie czegoś głupiego.

      Spotkałem się ostatnio z Robertem (długo się z nim nie kontaktowałem) Opowiadał mi o nowym chłopaku jakiego poznał i z jakim od pewnego czasu się spotyka. W jego opowieści było tyle emocji, tyle życia. W pewnym momencie mu zazdrościłem.

    Teraz gdy przypominam sobie to co on mi opowiadał a co ja wtedy czułem to przyszła mi na myśl książka mojego ulubionego autora P. Coelho „ZDRADA”

     Książkę mam od miesiąca w domu ale z natłoku prac, nie miałem czasu po nią sięgnąć. Aż do wczoraj.
Przeczytałem zaledwie 20 stron. Nie dałem rady więcej, byłem zmęczony.
Tak czy inaczej zaczynam utożsamiać się z główną bohaterką powieści. 

     Kobieta która z pozoru ma wszystko, dom, męża, prace. Na brak pieniędzy nie może narzekać.
Czytam o niej, myślę o sobie.
Brak mi w życiu adrenaliny chęci przygody. Każdy dzień jest podobny do poprzedniego. Nie wydarzy się nic czego nie mógłbym przewidzieć, albo coś czego nie zaplanowałem.

      Dzisiejszy dzień już był tą małą zmianą. Dlaczego mam nie wstawać rano kiedy kocham poranki?! 
Postanowiłem, że w przyszłym roku robię sobie tygodniowy urlop do Polski, i chcę spędzić kilka dni na samotnej wyprawie w górach.

Chcę przeżyć swoją małą przygodę!




4 komentarze:

  1. uuu, świetnie Cię rozumiem, bo mam podobnie :] brak mi ostatnio jakiejś spontaniczności w życiu i odrobiny samotności :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem często sam, ale mimo to jakoś mało mam czasu dla siebie :)
      A z tą spontanicznością czy adrenaliną eh... wszystko takie "jak w lewo to w lewo , jak w prawo to w prawo"

      Usuń
  2. Teraz pytanie, co lepsze:
    Wolna samotność czy złota klatka?
    To i to ma swoje plusy i minusy, grunt to znaleźć słoty środek i pójść na kompromis.

    Mam 20 lat, jeśli chciałbyś popisać w wolnych chwilach to odezwij się :) gamertr9@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompromis, dobre słowo.
      Mówi się, że przeciwności się przyciągają, być może ale czy to dobrze ...?!?

      Usuń

Dzięki za uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...