Dobry czas
Z
lekkim bólem głowy, ale za to z uśmiechem na twarzy przywitałem ten dzień.
Niedziela. Kilka minut po ósmej, a ja jeszcze leżę w łóżku, słyszę tylko jak Big w kuchni przygotowuje śniadanie.
Jestem dziś naładowany pozytywną energią obym tylko nie spotkał żadnej osoby
która mogła by mi zmienić nastrój!
Chyba zaczyna mi się układać. Zmieniłem pracę tzn. może nie prace ale stanowisko
pracy.
W końcu będę zarabiał normalne ludzkie pieniądze. Cieszę się!
Między mną a moim facetem od kilku dni też lepiej. Po ostatnich dniach w których
nie było chwili bez złości chyba zaczyna się znowu rozpogadzać, a przynajmniej znowu ze sobą normalnie rozmawiamy.
W tym tygodniu bierzemy dzień wolny i
ruszamy na jednodniowy wypad do Holandii. Mała odskocznia od rzeczywistości.
Po ostatnim męczącym czasie remontu,
przeprowadzki, szukania dla mnie pracy możemy trochę odetchnąć.
W październiku mamy zaplanowany kolejny urlop.
Domek w samym środku lasu, basen, sauna, kominek i MY :) (nasz piesek też )
Zapowiada się ciekawie.
Idę do wanny i ruszam w miasto do parku. Przesyłam WAM tez dużo pozytywnej energii.
da di dam ... :) No co ?! Lubie tę piosenkę. Ma pozytywną energię :)
Jak humor dopisuje to już 50% dnia będzie dobry, gorzej gdy potem coś nam go zepsuje, albo ktoś. Miłego wypadu życzę, i urlopu ;) Jakiego macie psa?
OdpowiedzUsuńDzięki CYTRYNEK, (fajny nick)
OdpowiedzUsuńMamy suczkę Labrador :)
-pozdrawiam :)
To więcej takich dni ;-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń