Jesteś dla mnie waży
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania. |
Wstaję rano, w zasadzie godziny przedpołudniowe, wchodzę do kuchni Biga już nie było. Jak zwykle zastałem martwą ciszę, jedynie piesek kręci się obok mnie bo chce dostać karmę.
Zauważam na szafce przyklejoną żółtą karteczkę z napisem "Kupiłem takie karteczki to masz pisać, że mnie kochasz :) " Uśmiechnąłem się, bo było to bardzo miłe zwracając szczególną uwagę na słowa "masz pisać", ale to cały Big wie czego chce i zwyczajnie o to prosi-domaga się wręcz!
Oderwałem jedną karteczkę i napisałem "Kocham Cię i śpij słodko" naklejając na globus który stoi na jego nocnej szafce. Napisałem "śpij..." bo gdy wróci z pracy będzie to około gdz. 22, a tymczasem ja już będę w pracy.
Następnego ranka Biga ponownie nie było w domu a na mojej szafeczce była karteczka "ja Ciebie bardziej ;) "
Minęło chyba już z dwa tygodnie a owe karteczki nadal są na swoich miejscach.(tak lekko zakurzone nie jestem typem "pani gospodyni")
Ostatnie dni minęły mi bardzo szybko. Na szczęście pogoda dopisała więc dużo czasu spędziłem w parku na ławce z książką. Kolejny raz pochłaniam "11 minut" P.Coelho. w ten sposób pisanie własnej książki odkładam na później.
Wracając z siłowni pomyślałem, że zamiast przygotowywać jedzenie w domu kupię coś na mieście.
I tak jak przeważnie skręciłem na ulice tzw. Turecką. Wszędzie pełno sklepów odzieżowych z ich ubraniami, restauracje i knajpki min. z Kebabem, a dokładnie z Dönertasche, tak mówi się w Niemczech. Jak zawsze poprosiłbym o zapakowanie potrawy i zjadłbym ją w domu.
Ale gdy usłyszałem to pytanie zawahałem się i odpowiedziałem, że zjem na miejscu.
Dlaczego o tym wspominam ? Stoliki były zajęte przez pary, albo grupki ludzi, ja jak zwykle byłem sam.
Wybrałem stolik na zewnątrz, niedaleko mnie siedziała też dziewczyna, o bardzo jasnej karnacji rudych włosach i piegach, Fajnie to wyglądało, na tle ludzi o ciemniejszej karnacji. Też była sama i chyba nic sobie z tego nie robiła.
Dostałem kolejne wiadomości, tym razem nie od Biga i nie na żółtych karteczkach.
Robert jakiś czas temu napisał mi wiadomość na Facebooku na którą nie zdążyłem jeszcze odpisać, potem kolejną, na którą znowu nie odpisałem i jeszcze jedną " Co z Tobą ? Zamierzasz tak milczeć ? może w ogóle wykreśl mnie z życia !" i potem kolejną " ???????????????????" .
Tym razem odpisałem. Sam nie wiem czemu milczałem, zawsze chciałem mu odpowiedzieć ale gdy tylko dosiadłem się do komputerem odkładałem to na później.
Reakcja Roberta byłą natychmiastowa, zaczął mi wszystko wytykać, tzn moje milczenie, a ja wielokrotnie pisałem "przepraszam" tłumacząc , że miałem złe dni, aczkolwiek na niewiele się to zdało bo przyjaciel dalej atakował mnie pretensjami po czym napisał " Oskar odzywaj się do mnie byku, jesteś dla mnie ważny".
Wtedy serce mi drgnęło, w głowie roiło się od myśli. Nie wiem kiedy ostatni raz usłyszałem, że jestem dla kogoś ważny.
Idąc za tropem stwarzania a nie czekania na magiczne chwile postanowiłem ponownie użyć żółtych karteczek. Wróciłem z pracy około 4 nad ranem, oczywiście Big spał a ja nalałem czajnik wody, przygotowałem dwie nasze ulubione filiżanki białe z niebieskimi wzorkami , włożyłem do nich torebeczki z herbatą i zostawiłem karteczkę z napisem "dzień dobry" licząc na to, że tym razem uda się nam wspólnie zjeść śniadanie.
Rano obudził mnie głos mojego faceta nadchodzący z kuchni "Oskar wstawaj!", chwiejnym krokiem z przymrużonymi oczami w samych tylko śpiochach wyłaniam się z sypialni, widzę Biga przy stole jak je kanapkę w między czasie przeglądając strony internetowe w komputerze zbliżam się coraz bardziej a Big mówi "tam masz herbatę" wskazując mi głową na blat szafki.
Fajne te karteczki. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno miło jest dostać taka karteczkę :)
Usuńja uwielbiam poranki z moim facetem, gdy biegamy po mieszkaniu szykując się, a jednocześnie rozmawiamy, śmiejemy się i takie tam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam rano rzadko kiedy dobry nastrój a mój facet bywa bardzo często marudny ... -wyobraź sobie taki poranek :P
UsuńArchiwizuj te karteczki, ale nigdy ich nie pal w piecu, nie wyciepuj. Niech zostaną, bo to będzie zawsze pamięć o pięknych dniach, nawet jeżeli te następne dalej będą pięknę.
OdpowiedzUsuńMam dziwny sentyment do takich rzeczy i zawsze(przeważnie) zostawiam :)
UsuńBardzo to fajne, na swój sposób romantyczne, na swój sposób dowód miłości - świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDużo miłości ;-)
Dziękuję :)
UsuńCzytałeś Weronikę ? Ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, iż powinnam do niej wracać przynajmniej co trzy miesiące …
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czytałem jest moim faworytem :)
UsuńCzytałem książkę i zaraz potem obejrzałem film.
Film też interesujący ale książka o niebo lepsza!
Unikam oglądania adaptacji przeczytanych pozycji. Preferuje swoją własną wizję.
UsuńAhhh wspaniałe poranki ;p Ceń każdy dzień ze swoim facetem. Posiadasz szczęście, którego brakuje innym. A karteczki super sprawa dla ludzi, którzy są zakręceni a czasu maja niewiele na pokazywanie uczuć. Bardzo to romantyczne :)
OdpowiedzUsuń-Pozdrawiam ŁukasZ
Witam Cie sorki chwile mnie nie bylo, mialem urlop i problemy sercowe :/
OdpowiedzUsuńKurcze tez bym chcial spotkac rano na lodowce taka karteczke o tresci Kocham Cie :) taki maly gest a jaka wielka wartosc piekne ahh..