Nasze drogi się splotły
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
Oskar, my powinniśmy niedługo o nas porozmawiać, napisał do mnie Marvin pewnego popołudnia. Nasza historia trwa już pół roku. Wiem, że musimy porozmawiać i tak mu odpisałem. Dodałem, że oboje jesteśmy już tym zmęczeni. Bo tak jest. Początki były piękne. Oboje byliśmy radośni, pełni wiary w coś nowego, chociaż nie do końca nam znanego. Oboje nie myśleliśmy wiele. Cieszyliśmy się sobą. Tym co jest. Ten czas nas odmienił. Okazało się, że życie ma przed nami jeszcze wiele możliwości, jeszcze wiele nieznanego i chwil, które mogą dawać radość.
Z czasem zawitała do nas rzeczywistość. Uśmiechy zniknęły nam z ust. Więcej rozmów, więcej wątpliwości, więcej strachu. Marvin odpisał, że jeśli nie zamierzam odejść od Biga, to w sumie nie musimy się spotykać i o tym rozmawiać, sprawa jest oczywista. Tak, nie chcę odejść.
Chociaż to wszystko staję się dla mnie jeszcze bardziej niezrozumiałe. Oboje damy szanse naszym związkom.
Kiedyś Marvin powiedział do mnie, że to, że się poznaliśmy, to nie przypadek. To musi być przeznaczenie. On jest tego pewien, tym bardziej, że oboje poznaliśmy się w podobnych dla siebie sytuacjach. Samotni w wieloletnich związkach. Pozbawieni wiary w zmianę, apatyczni, bez perspektyw na przyszłość.
Ja również lubię wierzyć w przeznaczenie. Lubię wierzyć w to, że wszystko ma jakiś swój sens i nic nie dzieje się bez przyczyny. Po co więc nasze drogi się splotły?
Tylko po to, by wyrwać nas na chwilę z życia i dać trochę radości, czy też, by czegoś nas nauczyć?
Oskarku, jak ja cię kurwa kocham! Ela krzyczy do słuchawki. Zostawiłem jej wiadomość głosową, zaraz po tym, jak napisała do mnie, że jest zdołowana. Boi się powrotu do kraju i tego, że jest sama. Boi się, nie wie czy robi dobrze, umawiając się z jednym typem tylko dla rozrywki. Oboje są tego świadomi, że romans potrwa tylko do czasu jej wyjazdu. Ela boi się, że ktoś pomyśli o niej źle, że nie wypada.
Nie ma sensu się ukrywać,warto być świadomym siebie. Świadomym siebie pod tym względem, że to co robisz, robisz ty, i ty będzie za to odpowiadać i ponosić tego konsekwencje. Albo czerpać zyski. Innych zostaw w spokoju, niech patrzą. Gadać i tak będą, czy pójdziesz w lewo czy w prawo, będą mówić, ale to niczego nie zmieni. Ludziom i tak się nie przypodobasz. Warto robić swoje tak, byśmy my byli szczęśliwi. Tym nie krzywdzisz nikogo. Ty jesteś dorosła. On jest dorosły. Chcecie tego, daje wam to radość, dlaczego odmawiać sobie szczęścia?
Czułem się pusty i bez chęci nawet do porannego wstawania. A jednak trzeba przecież funkcjonować. Postanowiłem spontanicznie wybrać się do Polski. Pomyślałem sobie, że kontakt z rodziną dobrze mi zrobi.
Gdy wylądowałem w Gdańsku, z otwartymi ramionami przywitała mnie Ola. Od momentu gdy ponad rok temu po raz pierwszy do mnie napisała, bardzo się zżyliśmy. (link)
Zaledwie 161 cm wzrostu, a jaki wielki człowiek z ogromną dawką ciepła i przyjaźni.
Jesteśmy podobni. Podobnie zwariowani, podobnie ironiczni, ale też stawiamy na to, by iść do przodu, nie oceniać. Po prostu iść, a może nawet lecieć...?
Czas w Polsce był czasem spokoju, czasem dla rodziny. A moja rodzinka z roku na rok się powiększa o kolejne uśmiechy szczęścia. A ja znowu jestem szczęśliwym wujkiem.
Cieszę się że coś postanowiłeś;). Ja też wierzę w to że nie wszystko jest dziełem przypadku.
OdpowiedzUsuńGratulacje wujku:)
Dzięki :)
UsuńZobaczymy co dalej życie nam przyniesie :)
Nigdy nie powinniśmy odmawiać sobie przyjemności. Życie jest zbyt krótkie no bo jak nie teraz to kiedy? W wieku 50+? Gdzie opadają wszelkie siły,zaczyna się życie zazwyczaj z chorobami którymi nigdy bysmy nie chcieli mieć nic wspólnego.
OdpowiedzUsuńKorzystajmy z życia i cieszmy sie kazda chwilą przyjemności i radości.
P.S. Żyję tym ze każdy dzień jest moim ostatnim i musi być świetny;)
Jak kolega wyżej napisał dołączam się;)) Gratulacje!
Łukasz
Łukaszu masz absolutną rację! Ja również staram się do życie podchodzić z takim założeniem- jak nie teraz, to kiedy ? :)
UsuńNie marnujemy możliwości na uśmiech, radość i poczucie szczęścia :)
Pozdrawiam :)
Nice back of the boy in the photo! ;)
OdpowiedzUsuńThanks,
UsuńI'am in these pictures ;)
Oskar czy Ty jesteś na kazdym z tych zdjec? :) Dobrze zrozumialem?
OdpowiedzUsuńJeśli zdjęcie przedstawia osobę , to tak, to jestem ja. Każde inne zdjęcie przedmioty, natura czy tez rysunki są wykonane przeze mnie :)
UsuńJa też ostatnio stwierdziłem, że nie będę czekał na emeryturę z byciem kim chcę. Tyle się naczytałem i napatrzyłem na ludzi po 70tce, że stwierdzam, że nie chcę czekać. Spróbuję tu i teraz :D
OdpowiedzUsuń