Wszystko ma swój urok
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
Można było się domyślać, że jak Lockdown minie do nadejdzie czas imprez domowych.
Kilka dni temu, gdy byłem w domu nie robiąc nic specjalnego zadzwonił do mnie Zahir (link) z informacją, że w sobotę jestem jego osobą towarzyszącą na imprezie u Philipa.
Philipa poznałem na imprezie urodzinowej właśnie u Zahira.
Fajny chłopaczek wpadł mi w oko. Ja jemu też.
Wypiliśmy za dużo alkoholu i wylądowaliśmy w łazience z zamiarem seksu oralnego.( Czytaj dalej -link).
Zgodziłem się być osobą towarzyszącą Zahira ale pod warunkiem, że moją osobą towarzyszącą będzie Robert (link)
Mojemu przyjacielowi średnio spodobała się ta opcja, gdyż panowie zabardzo za sobą nie przepadają, ale ostatecznie zgodził się.
W sobotę wieczorem, cała nasza święta trójca udała się pod wskazany adres. Już na chodniku było słuchać, że impreza się zaczęła. Przez otwarte okno docierała głośna muzyka.
W sumie to my byliśmy lekko spóźnieni. Zasiedzieliśmy się u mnie, pijąc na rozgrzewkę po dwa Cosmopolitany
W drzwiach przywitał nas Philip i gestem jednej ręki zaprosił do mieszkania. Jak dla mnie muzyka była za głośna. Będąc jeszcze w przedpokoju zauważyłem, że przy komputerze siedzi jakiś typek i co chwilę przełączał muzykę. Kilka osób z perspektywy kanapy na której siedzieli kiwnęli rękoma na przywitanie.
Miałem przeczucie, że jestem w złym miejscu o złej porze. Na moje oko, owe towarzystwo z racji wieku powinno już po dobranocce iść spać. A tu proszę siedzą, piją piwo, jedzą chipsy.
Dobrze zrobiłem zabierając Roberta ze sobą, bo Zahir, jak się okazało, znał prawie wszystkich i od razu wkręcił się w towarzystwo. My z Robertem potrzebowaliśmy trochę czasu (czytaj alkoholu)
Jako, że Robert to "Pasiwa-agressiwa" jak mówi Zahir, nie lubi chłopaków młodszych od siebie. Dla Roberta facet zaczyna się od czterdziestki.
Robert uciekł po trzech godzinach. Nie miałem mu tego za złe.
Do mnie po tym jak kilku młodych się odkleiło, przykleił się inny młody.
Szczupły szatyn w wieku dwudziestu dwuch lat.
OK! Przyznaję! Za młody!
Aczkolwiek pomyślałem sobie; pogadać można, a po drugie to impreza.
Fajnie mi się z nim rozmawiało. Chłopak inteligentny i interesujący się wieloma rzeczami. Polityka, sztuka. Balansowaliśmy na wielu płaszczyznach.
Wyróżniał się na tle pozostałych, którzy co chwile w piskach i dzióbkach robili sobie selfie.
Rozmawialiśmy, całowaliśmy się na balkonie, rozmawialiśmy.
Było miło, aczkolwiek około godziny czwartej nad ranem zamówiłem taksówkę i pojechałem do domu.
Następnego dnia, obudził mnie ból głowy i pełny pęcherz.
Po wykonaniu czynności porannych zrobiłem sobie zieloną herbatę i usiadłem przed telewizorem. Jednym okiem oglądałem wiadomości, drugim odczytywałem wiadomości z GAYROEMO i whatsapp.
Okazało się, że młody chłopak, z którym wczoraj spędziłęm wieczór dostał mój numer telefonu od Zahira i napisał do mnie wiadomość.
"Hej Oskar, to Robi. Bardzo fajnie spędziłem z Tobą wieczór, jesteś fajnym facetem. Chętnie spotkałbym się z Tobą ponownie. Różnica wieku mi nie przeszkadza"
Zdębiałem. "(...)Różnica wieku mi nie przeszkadza". Poczułem się starzej niż w rzeczywistości jestem.
Zadzwoniłem do Roberta by mu tą wiadomość przeczytać.
Robert- Zahir ma samych pojebanych znajomych. Umawia się z tymi małolatami by tylko jakąś dupę wyruchać.
Oskar- Nie mów tak Robert. Gdyby jeden z tych małolatów miał dwadzieścia lat więcej, sam byłbyś tą wyruchaną dupą.
Po krótkiej rozmowie z Robertem zadzwoniłem do Oli (link)
Kiedy to mojej przyjaciółce przeczytałem jaką dziś dostałem wiadomość dałem jej czas by mogła się wyśmiać.
Ile czasu?
Zrobiłem sobie herbatę. Umyłem okna, poszedłem na zakupy. Nie no żartuje ale trochę to trwało.
Tak więc jak to Ola od razu stwierdziła, że trzeba zainwestować w dobre kosmetyki.
Ola- Osioł! Kremy nawilżające, wałki to twarzy. One mają dobroczynny wpływ w ujędrnianiu twarzy. To daje pozytywne efekty. Ja ich używam i efekty są!
Ja- A ktoś poza tobą je widzi ?
Ola- Prawda jest taka, że jest wiele zalet w byciu dojrzałym. Mamy inne wartości, inne priorytety.
Ja- Starzejemy się i udajemy, że liczą się wartości wewnętrzne. Chciałaś powiedzieć ?!
Ola- Ej! Moment! Wartości wewnętrzne się liczą.
Ja- No liczą się, tylko ile wydajesz miesięcznie na wartości wewnętrzne a ile na wartości zewnętrzne?
Prawda jest taka, że czas leci i nie pyta czy za nim nadążamy.
W tym biegu coś nam zabiera. Chociażby jędrność skóry, ale daje coś innego. Kiedy tej jędrności brak, człowiek rozsądny faktycznie skupia się na innych rzeczach. Zbieramy doświadczenia.
Bardziej doceniamy to co mamy niż oburzamy się za to czego nam brak. Nie prześcigamy się w durnych zawodach. Bardziej i głębiej rozkoszujemy się chwilą.
Jesteśmy bardziej świadomi.
Wszystko ma swój urok.
Czy różnica wieku ma dla was znaczenie ?
Hmmm jak mam byc szczery to nie lubie młodziaków mam wrażenie że tacy chlopy chca sie wyszalec zaliczyc i zarobic najlepiej jak sie ma faceta w podobnym wieku +-2-3lata choc znalem kolesi po 40 i spoko mi sie z nimi gadalo i bawilo
OdpowiedzUsuńJa osoiścię wolę kilka lat starszych ode mnie- jeśli chodzi o związek.
UsuńDokladnie jakoś lepiej się dogadać mi ze starszym
UsuńMój facet jest o 8 lat starszy i jestem z nim szczęśliwy
Usuńdla mnie poniżej 24 lat to zazwyczaj dzieci- liczy się dla nich głównie zabawa nic więcej...
OdpowiedzUsuńChyba bym nie generalizował, ale nie można im mieć tego za złe.
Usuńnie mam im tego za złe😅, w końcu mają mniej doświadczenia i są jeszcze tacy młodzi 😉😅, z czasem zrozumią,że w życiu liczy się coś więcej niż zabawa
UsuńA prawda jest taka ze oski wyglada wery sexy
OdpowiedzUsuń:D
UsuńDzięki Kamil :*
yep 😉😍🤩
UsuńUwielbiam to twoje futro na nogach
UsuńDla mnie bardziej liczy się dojrzałość emocjonalna danej osoby,a nie jej wiek.
OdpowiedzUsuńMożna trafić i 20 lat młodszego chłopaka, który będzie na tyle dojrzały, że będzie można się z nim super dogadać, jak i można trafić na 20 lat starszego, który jest na poziomie emocjonalnym chłopaka z podstawówki.
Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że przez 4 lata byłem w związku z facetem ode mnie o 22 lata starszym. I nawet po rozstaniu nadal świetnie się dogadujemy - jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.
A mój ostatni związek - z tylko 3 lata starszym chłopakiem - rozpadł się szybko bo ten nie potrafił rozmawiać o własnych potrzebach i uczuciach.
Masz rację. Wiek nie do końca ma znaczenie. Aczkowliek dojrzałość zdobywa się z wiekiem.
UsuńBig mój ex jest ode mnie o 12 lat staszy. Rozstaliśmy się ale przyjaźnimy się. Dzownimy do siebie, spotykamy się, wspieramy się.
Z tym wiekiem, to widzę większość podeszła od razu do drugiego etapu - kwestii związku, a przecież, wiem ja to zawsze wysuwam na pierwsze miejsce, jest seks i preferencje wyglądowe, które mózg ma jakoś zakodowane. Nie da się ich ot tak zmienić i nawet, jak ktoś napisze, że on (niby partner) ma takie "wnętrze" zajebiste (cokolwiek to znaczy) i na tyle tematów można pogadać, to i tak musi mieścić się w widełkach wyglądowych. Bez tego, możemy se zrobić biały związek i tyle.
OdpowiedzUsuńI również w tych widełkach wyglądowych mieści się przedział wiekowy. On może być trochę naciągnięty, ze względu na czyjś indywidualny wygląd [ktoś np. preferuje starszych, a jakiś młody wygląda staro (zdarza się), ktoś woli młodszych, a jakiś starszy wygląda dobrze w swoim wieku, co jest dziś trochę rzadkością].
*dwÓch
OdpowiedzUsuńWiele osób twierdzi, że wiek nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńOwszem góruje miłość, a co potem ?
Gdy ciało 60 ltaka nie ejst tak jędrne jak ciało młodszego (dajmy na to) 40 latka ?
Kiedy jest się młodym i śiwrzo zakochnay wszystko wydaje się takie proste. Z czasem motylki z brzucha wylatują i zostaje nam rzeczywtostość.
Pozdrawiam Cię serdecznie Oskar
Stefan !