Translate

Poznajmy się :)

środa, 17 czerwca 2020

I kto tu jest ciotą ?

Sekret

Oskar gej w mieście, gej blog, gejowskie opowiadania, pierwsze raz geja, gej blogi
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania
 


     To było jakieś dwa tygodnie temu. W sobotni wieczór spędziłem w domu. Zapaliłem świece w salonie, włączyłem ballady Madonny i przeglądałem sobie stare zdjęcia w albumie.
Wspominałem sobie dzieciństwo ale też ostatnie lata. Podróże, spotkania ze znajomymi. Łezka zakręciła się w oku. A ja, tymczasem siedziałem w pustym mieszkaniu. Jak życie potrafi być przewrotne. Wszystko może się zmienić nim człowiek zdąży się zorientować.

     Kiedy tak myślami błądziłem w wspomnieniach do świata teraźniejszego sprowadziła mnie wiadomość. Wiadomość z portalu randkowego.
Pewien  trzydziestosiedmioletni chłopak bez zdjecia twarzy zapytał co u mnie. Nic u mnie, pomyślałem. Siedzę w pokoju z drinkiem w ręku i przeglądam zdjęcia, czytam pozdrowienia z kartek pocztowych.. Oczywiście tego mu nie napisałem. Odpowiedziałem, że nic specjalnego.
Od wiadomości do wiadomości spędziłem wieczór na wirtualnym kontakcie.
Po kilku wymienionych zdaniach facet wysłał mi swoje zdjęcie. Przystojny. Szatyn z zaczesanymi włosami na prawy bok. Około metra osiemdziesięciu wzrostu, normalnej budowy. Miły i zabawny.

     Mark, bo tak nazywa się nowo poznany chłopak zasugerował mi, że nie jest z "towarzystwa branżowego". Prosił o dyskrecję. Trochę mnie to zdziwiło. Rozumiem, że jest spoza "towarzystwa" ale dyskrecja?
Tym określeniem dał mi do zrozumienia, że nie jest wyautowany.
Mieszkamy w Niemczech, a nie w Polsce, nikt tu ludzi nie dzieli no gorszy i lepszy sort. Mamy XXI wiek, ale cóż uszanowałem jego prośbę.

     Umówiliśmy się na spotkanie już następnego dnia. Zwykła kawa w jednym z lokali na przedmieściu.
Bardzo miło spędziłem czas, a chłopak sprawiał wrażenie, miłego i rozsądnego typa. Po spotkaniu w kawiarni liczyłem na rozwinięcie sytuacji, ale chłopak zwinął się do domu, tłumacząc się, że mam sporo zajęć.
Na początku pomyślałem, że typ dał mi kosza, ale wieczorem podziękował za spotkanie i wspomniał, że fajnie będzie jeśli spotkamy się ponownie.
Na kolejną randkę umówiliśmy się u mnie  w domu. Zanim doszło do spotkania, wymienialiśmy się wiadomościami. Nie był zbyt aktywny, szczególnie wieczorem. Mark tłumaczył się dużą ilością pracy i że wieczorami jest zwyczajnie wyczerpany. Jedynie czego pragnie to łóżko i sen. Rozumiem.
Chociaż pewna rzecz nie dawała mi spokoju. Być może jestem zbyt ciekawski, ale Mark owiany był jakąś tajemnicą. Niewiele mówił o swoim życiu prywatnym. W ogóle niewiele mówił o sobie. Chociaż tematów nam nie brakowało.
Na druga randkę przygotowałem przekąski, coś do picia i kilka filmów, komedie i horrory.
Miałem nadzieję, że wieczór skończy się następnego dnia nad ranem.
   
     W połowie pierwszego filmu i wypiciu dwóch drinków Mark zaczął mnie całować, a kiedy zorientował się, że bardzo mi się to podoba zaczął rozpinać mi spodnie.
Seks był genialny. Jeden z ostrych i szybkich numerów. Sądziłem, że po prysznicu dokończymy wieczór. Niestety nie! Mark oświadczył mi, że musi wracać i ponownie tłumaczył się pracą.

     Kolejne dni jak zawsze od rana do godzin popołudniowych wymienialiśmy się wiadomościami. Coraz bardziej byłem do niego przekonany. Podobał mi się i z tego co on mi mówił, czy pisał, ja również byłem w jego typie.
Z pewnością to za wcześnie na takie określenia, ale, kiedy byliśmy razem, chociaż to były zawsze krótkie spotkania, odnosiłem wrażenie, że jesteśmy bratnimi duszami.

     W ostatnią niedzielę, czekałem na niego w domu, gdyż ponownie mieliśmy spotkać się u mnie.
Nie pojawił się. Wysłałem kilka wiadomości, aż w końcu zadzwoniłem. Raz drugi, ale nie odbierał.
Sprawa była dla mnie oczywista. Nie przyjdzie i nie ma co liczyć na rozwój sytuacji. Widocznie go przeceniłem.
Mark nie przyszedł ale w godzinach nocnych dostałem wiadomość. Wiadomośc z telefonu Mark "Zostaw Mark w spokoju. Czy wiesz o tym, że on ma żonę i dwójkę dzieci? Odpierdol się od niego!!!!!! On nie jest ciotą jak ty".
   
    Będąc już w łóżku patrzyłem się na wyświetlacz telefonu i musiałem wielokrotnie przeczytać tę wiadomość nim dotarła do mnie jej treść.
Mark ma żonę. Żonę i dzieci. Zrobiło mi się przykro. Poczułem się oszukany, ale po chwili dotarło do mnie jak z tym wszystkim musi czuć się jego żona.
Żyję ze świadomością, że jej mąż jest gejem?
Jakie to przykre. Szkoda mi zarówno tego faceta, który jak widać nie odważył się żyć własną drogą. Przykro mi z powodu jego rodziny. Kobieta i dzieci potraktowane przedmiotowo. Przykrywka, by ukryć to, kim jest naprawdę.
Czy naprawdę nie ma innego rozwiązania, jak tylko wykorzystać inne osoby?
I kto tu jest ciotą ?

     Mark już się do mnie nie odezwał. Nawet gdyby próbował nawiązać kontakt to byłoby to nie efektowne. Wieczór spędziłem relaksując się przy książce.




23 komentarze:

  1. Zacznę od pytania: czy każdy gej uwielbia Madonnę? ;P

    Nie ma nic gorszego niż kłamstwo... I to zarówno w stosunku do ciebie jak i jego żony i to już od samego początku znajomości...
    Myślę że gdyby powiedział ci że jest żonaty u szuka tylko przyjemności i skoku w bok to kto wie może byście spędzili wieczór równie miło ale nie robił by tobie nadziei na coś więcej ale cóż są ludzie i ludzie
    raczej staram się nikogo nie oceniać tym bardziej jeśli kogoś nie znam bo mnie też ktoś może z góry ocenić jako przegięta ciote tylko dlatego że jestem gejem a ciotą wcale nie jestem wręcz przeciwnie myślę że w moim przypadku na pierwszy rzut oka raczej ciężko poznać że męski facet jest gejem dlatego nie będę oceniał Mark'a
    Pozdrawiam,
    Brian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Brian,
      ja również staram się nie oceniać ale czasem rzeczy są zbyt oczywiste by je przemilczeć.
      Szkoda mi przede wszytskim tej kobiety i jej dzieci. On, no cóż, ofiara własnych wyborów.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Masz rację najbardziej pokrzywdzona jest jego żona i dzieci...
      Tylko ciekawe czym jest spowodowane jego postępowanie? Strachem? Chyba nie skoro żona wie. Może nie do końca akceptuje bycie gejem? A może małżeństwo było z rozsądku bo tak wypadało a teraz jednak przemówiła jego prawdziwa twarz. Ciężko wyczuć...
      Pozdrawiam,
      Brian

      Usuń
  2. Bardzo smutny tekst, ale jednocześnie skłania do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      cieszę się, że tak to odebrałeś.
      Każda historia niesie ze sobą jakiś przekaz. Zawsze warto analizować.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Niedopowiedzenia... Nieszczerość... Kłamstwo...

    Z łatwością przychodzi, ocenianie postępowania u innych osób. Chcąc skomentować, powtórzyłbym zapewne, to co dotychczas tu zostało już napisane.

    Lecz zamiast rozpisywać się i rozważać postępowanie innych, ten tekst skłonił mnie, do zastanowienia się:
    Jak ja się zachowuję ?
    Czy zamiast być szczerym, lawiruję w odpowiedziach ?
    Czy przyparty do muru, bezczelnie kłamię, zapominając o uczuciach swoich i innych ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kłamstwa są różnej skali. TU jest dramat życiowy kilku osób. Tylko dlatego, że ejdna się boi, nie ma odwagi. Zamknieta jest w swoim ymyśle przepłnionym złymi wzrocami, streotypami i opiniami.

      Usuń
  4. Przypadek, jak ich wiele.
    Niestety sam dobrze wiem, co skłania gejów DJ małżeństw z kobietami i posiadanie z nimi dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam znajomego, który ma żonę, a jest gejem. Nie mamy za wiele kontaktu ze sobą. Nie wnikam w jego zycie, ale jest świadom tgeo co zrobił.

      Usuń
  5. Prawda jest taka ze od bycia gejem sie nie ucieknie to jest nasza seksualność i życie ktorego nie zmieni najlepsza kobieta bo będziesz traktowac ja jak matke a nie zone a podczas sexu bedziesz myslal o kolesiu z marketu autobusu. Niestety niektorzy nie potrafia sie z tym pogodzic a wiem z doswiadczenia wlasnego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałeś, masz żonę ?
      Zawsze jest wybór by zostać "singlem". Nie musimy , jak nie chcemy, robić coming outu, ale nie musisimy też się żenić.

      Usuń
    2. Jestem gejem ale spotykalem facetow ktorzy mieli zony dzieci. Jeden powiedzial ze myslal ze nad tym panuje bo ma zone kocha ja niby i dziecko a ja go zapytalem w takim razie co robisz ze mna w lozku a on ze takiego seksu potrzebowal no to jak dla mnie nad niczym nie panowal tylko udawal

      Usuń
  6. Przykra sprawa, o podobnej słyszałam kiedyś w realu - facet miał żonę i syna, a jednocześnie był w związku z mężczyzną, prawda wyszła na jaw i bardzo źle to wpłynęło zwłaszcza na syna, który nie mógł sobie tego w głowie poukładać. Nie chcę oceniać, bo jako hetero nigdy nie musiałam się zastanawiać nad tym, czy żyć w zgodzie ze sobą, ale wg mnie najlepsze rozwiązanie to - jeśli nie życie w związku zgodnym z orientacją - bycie singlem. Nikogo się wtedy nie krzywdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co tu nie chodzi o ocenę, tylko o zdrowy rozsądek. Jesteś gejem nie masz odwagi żyć w zgodzie ze sobą, ok, ale żyj sam. Nie krzywdź innyc tylko dlatego, że sam jesteś słaby (czy też z innych powodów)
      Dla mnie jest to nie do pojęcia.

      Usuń
    2. Bo ludzie mimo nie akceptowania siebie to boja się samotnosci

      Usuń
    3. Tu nie chodzi o samotność czy krzywdzenie innych.
      Wiążąc się z chłopakiem, z którym chodziłem do jednej szkoły średniej i obaj mieliśmy w tamtym czasie dziewczyny.
      Postanowiliśmy być razem po zdaniu matur.
      Pierwsza prawdziwa miłość w zarówno w moim, jak i jego życiu.
      Powiedzieliśmy o wszystkim swoim rodzicom, a oni latem zabrali każdego z Nas na zagraniczne wczasy (ja Chorwacja, a Bartek Grecja).
      Zrobiono Nam pranie mózgu, zabrano telefony. Po powrocie Bartek mnie zostawił, tłumacząc, że wybiera rodzinę, bo to ona jest dla Niego najważniejsza. Ja postawiłem się rodzicom i zostałem pobity, i wypędzony z domu (tak, jak stałem). Już wisiałem, gdy odcieli mnie przyjaciele. Przez jakiś czas mieszkałem u Nich. W mówiłem sobie, że mogę być "normalny", że ten świat tylko mnie skrzywdzi, tak jak Bartek i nie warto być z żadnym facetem. Zacząłem żyć, jak przykładny syn i mężczyzna- poznałem dziewczynę, która miała takie same zamiłowania i świetnie łapała ze mną kontakt. Jedno wesele w mojej rodzinie, na które zostaliśmy zaproszeni i jedno zbliżenie = ciąża. Tak urodziła się moja córka. Zarówno jej rodzina, jak i moja nalegały na ślub. My wiedzieliśmy, że z tego nic nie będzie. I tak się stało- po 3 miesiącach od ślubu cywilnego się rozstaliśmy. Później zaczęły się imprezy, alkohol i narkotyki. Przygodny sex i tak urodził się mój syn. Obie matki moich dzieci wiedzą, że jestem gejem; oboje moich dzieci (10 i 8 lat) wiedzą, że mają ojca geja. Z matką mojej córki mam poprawne kontakty, choć nie zabieram córki do siebie, tylko ją odwiedzam. Za to z matką mojego syna mam bardzo dobre relacje. Ona przyjeżdza ze swoim obecnym partnerem i ich dzieckiem do mnie i mojego już teraz męża, a My jeździmy do Nich. Razem z Dominikiem (moim mężem) i moim synem spędzamy dwa weekendy w miesiącu oraz wakacje (wyjazdy tygodniowe w góry bądź nad morze).
      Staramy się żyć się normalnie.

      Usuń
    4. Jarek mogę prosić Cię o kontakt ?
      gaywmiescie@gmail.com

      Usuń
  7. No tak ale widzisz nie, dales sie a sa tacy co ufaja ze to sie da, zmienic. Moj ojciec zapytal czy mi sie odmieni może isc do lekarza a ja mu do jakiego? Zebym go podrywal?

    OdpowiedzUsuń
  8. No dokladnie. Skoro od lat, facynowali mnie faceci podniecalo mnie myslenie o nich to nie przestawie sie nagle na hetero. Widze kobiete że jest ladna ale nic więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak to jest. Tego się nie da zmienić, ale też i po co ?...

      Usuń
  9. Moja matka powiedziała że ja zawiodlem a ja tak posluchalem i pomyslalem sobie w, dupie to mam. To moje zycie moja sprawa jestem gejem i mi ma byc dobrze nie wam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przykre, że ktoś może ci powiedzć, że go zawiadłeś bo jesteś gejem, czy lesbijką. Tak samo można powiedzieć zawiodłeś mnie bo masz 170 cm wzrostu a nie 185.

      Usuń

Dzięki za uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...