Granica wieku
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
-Masakra kurwa, starzejmy się! - Powiedział głos w telefonie.
-Robert, może byś zaczął od odśpiewania STO LAT, HAPPY BIRTHDAY TO YOU czy też ZUM GEBURTSTAG VIEL GLÜCK. Masz trzy możliwości, taki poliglota z ciebie, a ty mi o starzeniu krzyczysz w moje urodziny!? Ale mimo wszystko dziękuję. - Odpowiadam ironicznie, udając obrażonego.
-Oskar, sorry oczywiście. Wszystkiego najlepszego, dużo miłości ...- przerywając mu odpowiadam
-Ok, ok wystarczy. Co się stało ? - Ewidentnie coś jest na rzeczy, myślę sobie.
- Starzejemy się, rozumiesz ? -nie dając mi możliwości odpowiedzi kontynuując - Zaraz nikt nas nie będzie chciał, rozumiesz ?
- Yyyy... zaczynam się gubić.
- Chodzi o to, że ostatnio chciałem zabawić się w seks kamerkę. Siedzę wygodnie na łóżku, ubrany w same jenasy, kamerka ustawiona od brody do pasa. Typki zaczepiają , gadka jak zawsze, aż do momentu gdy pytają o wiek.- zamilkł
- No i ?
- No właśnie, pisze im, że 30 lat mam i wiesz co sie potem dzieje?
-No nie, ale pewnie mi powiesz...
-Czarny obraz.
-Jak czarny ?
- No czarny. Bardzo czarny. Nie wiesz jak wygląda czarny kolor? Rozłączają się rozumiesz?
-Serio ? A może straciłeś zasięg ?
- Kurwa Oskar! Tak miałem chyba z pięć razy. Następnym razem pisałem, że mam 28 lat i nikt już nie uciekał.
Rozbawił mnie do łez. Aczkolwiek potem naszła mnie myśl, że coś w tym jest. Już kiedyś o tym wspominałem na blogu. Nie mam problemu z moim wiekiem. Jestem o rok starszy od Roberta. Mam jebane 31 lat a podobno wyglądam na 27 / 28 lat :) Myślę, że to sprawa genów no i smaruję od roku ryj kremami czy olejkami (Olu, dzięki za "przeciwstarzeniowo-odżywczy olejek do twarzy)
Kiedyś Maria Czubaszek powiedziała, że każda kobieta powinna w pewnym wieku ustalić ile ma lat i już się tego trzymać. Myślę, że podobnie może być z nami; gejami. Ja tak zrobiłem gdy miałem 27 lat. Ten wiek wydawał mi się idealny. Gdy lata mijały ja mówiłem, że świętuję 27 urodziny część 1, 2... itd.
Czy faktycznie istnieje jakaś granica, w której gej idzie na emeryturę ?
Brzmi absurdalnie, ale jeden z moich, znajomych, nawet nikt bliski, powiedział, że jak aktyw dojrzewa to jest to seksowne, ale gorzej mają pasywni. Im wiek nie służy. Więc niby wiek jest po mojej stronie. Mogę leżakować jak wino.
Aczkolwiek jestem przekonany, że taki schemat leży u ludzi, którzy szukają zabawy. Bo przecież w miłości, nie chodzi o wiek. Kocha się pomimo upływu lat.
Jeśli chleb ma tylko pięknie wypieczoną skórkę, a w środku jest niedopieczony to i tak do niczego się nie nadaje. Więc Panowie pamiętajmy! Jak ja to mówię, fajnie jest popatrzeć na fajne ciałko, ale fajnie jest też porozmawiać!
Kilka dni po rozmowie z przyjacielem, założyłem sobie profil na GAY ROMEO. Oficjalny, mój.
Dwa zdjęcia. Jedno portretowe z rąsi selfie, a drugie przedstawiające całą sylwetkę z siłowni. Napisałem, też prawidłowy rok urodzenia; 1986.
Zrobiłem to dla zabawy, z nudów.
Już po kilku minutach od założenia profilu sypnęło się kilka wiadomości, a wieczorem było ich jeszcze więcej.
Każda z nich to propozycja poznania się, niektóre z nich bezpośrednie, czyli pytanie o sex randki.
Okazało się, że w okolicy jest wiele fajnych gejów. Znalazłem dwóch sąsiadów. Trzech znajomych, w tym Zahir ( link), który wysłał do mnie krótką wiadomość " Oskar! co ty tu robisz?"
No cóż, nic nie robię , jestem sobie, i tak też mu odpisałem. Mój cel był nie określony, w sumie nie miałem celu...
Napisał do mnie facet po 40-stce. Wysłał zdjęcia bez górnej części garderoby oraz zdjęcie portretowe. Zawsze odpisywałem "sorry nie umawiam się na spotkania" i każdemu to wystarczało. Jemu nie! Zareagował dość agresywnie, wmawiając mi, że nie podoba mi się jego twarz i powinienem być z nim szczery i stąd moja niechęć na spotkanie!
Na szczęście znalazłem -ustawienia, i wybrałem opcje - zablokuj użytkownika.
Kolejnym kandydatem był, młodzieniec- UWAGA- 15 letni chłopaczek, który chciał dogodzić mi swoimi ustami. No cóż! Wujek Oskar lubi dzieci ale nie w tym kontekście. Ponownie -ustawienia- opcje-zablokuj użytkownika.
Przyznam się, że wirtualny świat nawet mi się spodobał. Podbudowałem swoje próżne ego i tyle.
Znalazło się kilka osób z którymi przyjemnie było wymienić się wiadomościami i naprawdę miło się rozmawiało.
Tak czy inaczej wirtualne randki to jak na razie świat nie dla mnie. Nie teraz.
Wow! Post szybko dodany i powiem Ci ze szybko się skończyl heh.
OdpowiedzUsuńFajna odskocznia "tematowa" od poprzednich postów. Powiem Ci ze masz talent do fajnego czytania gdzie czytelnik naprawdę sie nie nudzi.
Ja mam zaledwie 21 lat,a zawsze mówię znajomym ze mógłbym miec 17 lat. Dla mnie ta granica jest swietna poniewaz mozna sie wyszalec i jeszcze nie jest sie w pełni dorosłym! ;)
Oskar mam nadzieje ze kolejny post również pojawi się szybko ;)
P.S. Myślałem żeby poprosic Cie o kontakt jakis aby z Toba pogadac ale sie wstydzilem. Widze ze jestes fajna,wyluzowana osoba ;))
Łukasz
Łukaszu , przede wszystkim dzięki za miłe słowa.
UsuńPo pierwsze mając 21 lat nie masz pojęcia o czym mówię w poście :D .
Żartuję ;)
Też lubiłem gdy miałem 17 lat, uważam że to fajny frywolny czas :)
Co do kontaktu, jest w lewym górnym rogu możliwość kontaktu ze mną , ale już uprzedzam często do skrzynki nie zaglądam, więc musisz być cierpliwy. Aczkolwiek napisz :)
Pozdrawiam :)
Czasem czytam, często sie nie zgadzam, ale akurat powyższe przemyślenia masz ciekawe i w pewnym stopniu sie z nimi utożsamiam, ja tuż przed 30tka, ale i tak zatrzymałem sie teoretycznie starzec juz dwa lata temu i czasem musze sobie dokładnie policzyć ile to wiosen jednak za mna w praktyce. Reszty komentować nie będę, bo to Twoje życie i Twoje decyzje ;) ale i tak ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHEJ Krystian :)
UsuńCzasem możesz swoje przemyślenia skonfrontować z moimi , może być ciekawie :)
Tak czy inaczej dzięki i pozdrawiam ciepło :)
Oj, nie ma czegoś takiego jak przejście na emeryturę. Nie ma granicy wiekowej, w której przestajemy się nadawać do miłości. Potrzeba bycia kochanym nie ma terminu, prawda? Są tylko ludzie, którym wmówiono, że żyje się szybko i umiera młodo. Ale jakoś nikt umierać młodo nie chce, co nie?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że masz rację!
UsuńMój post był pisany z lekkim przymrużeniem oka!
Na miłość nie ma żadnych granic.
Granica wieku się przesuwa. Kiedyś nie wyobrażałem sobie rozmawiać z kimś kto ma 30 lat. Dziś moje okienko to 18-39 i wciąż jest tłum. Mam tylko nadzieję, że po 50tce nie będzie samotności. Choć portale randkowe i tym podobne twory, no ciężko tam znaleźć kogoś sensownego ;)
OdpowiedzUsuńWiesz to chyba zależy na jakich portalach się szuka :)
UsuńTe najbardziej popularne, to chyba coś na zasadzie "szybki numerek" i tyle.
Ja niestety nie jestem za bardzo obeznany w temacie :D
Jestem starej daty :D
A co do granicy wieku. to masz raję. Im bardziej my się starzejmy tym bardziej ta granica się przesuwa. Ale w obie strony. Często zwracam uwagę na młodszych ode mnie. Kiedyś było to nie do pomyślenia :D