Tak blisko mnie
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
-Hej Oskar, tu Sonja przyjaciółka Marvina. Co u ciebie ?
Taką wiadomość dostałem na Facebooku, od przyjaciółki Marvina. (Jak poznałem Marvina)
Z kolesiem nie mam już kontaktu od momenty w którym związał się z moim przyjacielem (link). Sonję natomiast znam tylko z jego opowieści. Dlatego też bardzo byłem zdziwiony faktem, że napisała do mnie. Szczególnie teraz. Przeczuwałem, że nie chodzi o lepsze poznanie się, lecz powodem jest Marvin. Podejrzewam nawet, że konsultowali się ze sobą, bądź pisała z jego wytycznych.
-Hej Sonja. U mnie wszystko OK, a u ciebie? - odpisałem jak gdyby nic, czekając, aż przejdzie do sedna sprawy.
-U mnie jak na razie w porządku. Chcę ci tylko coś powiedzieć. Marvin co prawda już ci to powiedział ale mi jako jego najlepszej przyjaciółce zależy na tym by zrobić to osobiście.
Ty zawróciłeś mu w głowie. Zdecydowałeś się ostatecznie na kogoś innego. Poradził sobie z twoją decyzją. Marvin chce abyś był szczęśliwy. Szkoda, że nie mieliśmy okazji by się poznać. Możecie teraz oboje z uśmiechem na twarzy patrzyć w przyszłość.
Zaśmiałem się sam do siebie ironicznie. Jaki mają sens te wiadomości ? Marvin w dniu moich urodzin przeprosił mnie za swoje zachowanie i od tej pory miało być wszystko OK. Jednak nie jest, skoro ona do mnie pisze.
-Sonja jest jakieś drugie dno tych wiadomości? Minął rok od momentu naszego rozstania. Marvin jest obecnie w związku z moim najlepszym przyjacielem. Oboje wydają się być szczęśliwi, co zresztą bardzo mnie cieszy. - tu troszkę skłamałem. Nie jestem zadowolony z faktu, że mój najlepszy przyjaciel całuje mojego ex. Pieści jego ciało. Bierze go w swoje ramiona. Marvin mógł być z każdym, i to było by mi obojętne, ale nie z Simonem. Znowu tak blisko mnie.
- Jest pewien powód. Mogę sobie wyobrazić przez co on przechodzi. To co czuje nie jest łatwe. Marvin zdaje sobie z tego sprawę, że i tobie nie jest łatwo. Chciałam tylko przekazać, że on daje sobie już radę, by zostawić was w tyle. Jeśli ty patrząc na swojego faceta wiesz, że podjąłeś słuszną decyzję pozostając z nim, to dobrze.
-Dziękuję ci za te wiadomości. Życie toczy się dalej a my powinniśmy skupić się nad tym co jest przed nami.
Na tym korespondencja się skończyła. Nie chciałem dalej brnąć w rozmowie. Wystarczyło mi to co napisała by w mojej głowie pojawił się chaos. Aczkolwiek starałem się odpisywać jej tak by zrobić na niej wrażenie obojętnego sytuacji.
Wiem, że Marvin bardzo mnie kocha, a z Simon próbuje ułożyć sobie życie. Ma do tego prawo. Tak jak ja, mam prawo do tego by dalej pomimo drogi, którą przeszedłem z Marvinem dbać o swój związek z Bigem.
Mieliśmy pewien epizod. Skończyło się, a jednak od czasu do czasu Marvin próbuje o sobie przypomnieć. Nie mam też na tyle siły by zakończyć to definitywnie. Raz na zawsze zatrzymać tę karuzelę. Nie mam wystarczająco siły na to. Jedyne co udaje mi się zrobić to ograniczać z nim kontakt. Nie piszę do niego, nie dzwonię. Staram się nie myśleć o nim
A jednak to co razem zbudowaliśmy przez ten krótki okres kilku miesięcy w zaciszu naszych serc nie daje o sobie zapomnieć.
"Bo tak naprawdę wiemy, do kogo wyrywają się nasze myśli i serca. Do czyich ramion i czyich ust."
(Kaja Kowalewska -PLAY LISTY)