Bądź tym kim JESTEŚ!
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
"Musiałam zrobić miejsce dla siebie we własnym życiu"
Teraz rozumiem- Powiedział mój Brat- Po wielu latach w końcu zrozumiałem dlaczego wyprowadziłeś się tak daleko.
Kiedy ostatnio byłem w Polsce wieczór przed wylotem do Niemiec spotkałem się jeszcze raz z moim Bratem i jego żoną. Miało to być zwykłe spotkanie, ale z Bratem weszliśmy na inne tematy.
Jestem facetem jak każdy inny. Pochodzę z małej miejscowości, gdzie wszyscy sąsiedzi bardzo dobrze się znają. Wiedziałem, że nie ma dla mnie tam miejsca. Nie dla mnie jako geja. (Krypto gej-link)
Ludzie dziwili się, że moje najbliższe towarzystwo to dziewczyny a nie koledzy, że mając naście lat nie mam dziewczyny itd. Miałem dość bycia wytykanym palcami, bo stylizowałem sobie włosy na żel, czy nosiłem markowe ubrania. Miałem dość tłumaczenia się z tego co lubię i jak się zachowuję. Miałem dość bycia pod wieczną obserwacją. Pragnąłem przestrzeni, wolności.
Kiedy zrozumiałem, że jestem gejem, zrozumiałem również, że muszę zmienić otoczenie. Moje ówczesne przyjaciółki wtedy by tego nie zrozumiały a jeśli nawet to i tak opowiedziałyby to dalej. Mając zaledwie naście lat nie byłem gotowy na coming out. (Mój coming out-link)
Ukrywałem to kim jestem, marząc wieczorami o wolności. Wiedziałem, że gdzieś w większym mieście muszą być podobne osoby do mnie. Potrzebowałem kogoś, kto by mnie zrozumiał. Kolege do seksu miałem (Tamte dni...-link) ale on oficjalnie zawsze był hetero.
Koledzy byli dla mnie dziwni, Agresywni i spędzali czas na graniu w piłkę, przeklinaniu czy dokuczaniu innym, nie bawiło mnie to. Dziewczyny były mi bliższe. Oglądaliśmy wspólnie filmy, czy chodziliśmy na spacery, aczkolwiek i to nie było dla mnie.
Wieczorami kiedy marzyłem o innym życiu, jednocześnie szukałem szczęścia na gejowskich czatach.
Szukałem facetów z innych miast. Tak po wielu miesiącach, nieudanych randkach i spotkaniach poznałem Biga (Mój kuferek- jak poznałem Biga-link)
Wyprowadziłem się do Olsztyna. Miasto wojewódzkie Warmii i Mazur to nie Warszawa czy Poznań, ale dla mnie było wystarczające. No i Big, w którym się zakochałem. Pierwsza wielka miłość. Pierwszy poważny związek.
Dziś mieszkam w Niemczech. Kraj mniej lub bardziej tolerancyjny. Oczywiście do Polski nie ma co porównywać. Tu czuje się wolny. Kiedy ktoś pyta mnie o związek, mówię otwarcie- Mam partnera. Jarl, z którym obecncie jestem, przychodzi do mnie do pracy, kiedy kończe swoją zmianę. Witamy się pocałunkiem w policzek.
Nie obnoszę się z niczym. Ale nie zamykam się i nie chowam się przed światem.
Kiedy opowiedziałem tę historię Bratu zrozumiał dlaczego tak nagle zniknąłem. Nie dziwił mi się.
A jaka jest wasza historia ?
Też szukaliście dla siebie miejsca gdzie będzieci mogli być wolni ?