(Kolejna) Nieudana randka
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
Niedzielne przedpołudnia przeważnie rezerwuje dla siebie.
Wstaje rano, pije ciepłą wodę i ponownie wchodzę do łóżka by czytać książkę.
Obecnie czytam "Alle die verdammt perfekten Tage" J. Niven. (link)
Bohaterowie to nastolatkowie, którzy stoją przed wyborem, żyć czy wybrać śmierć.
Młodzieżówka, ale piękne przesłanie. Motywujące- tego mi ostatnio brakowało.
Od pobytu w Berlinie (link) postanowiłem zrobić sobie przerwę od portali randkowych. Nie sprawdzają się. Nie przynoszą oczekiwanego rezultatu.
Dosłownie gdy zacząłem czytać pierwsze zdanie, zadzwonił telefon.
- Hej Oskar- Rzekł mój przyjaciel Robert- Muszę Ci coś opowiedzieć
- Witaj!- Już nie chciałem mówić, że obecnie nie mam ochoty na rozmowy, no ale ...
- Mam dość randek. Chcę poznać kogoś na dłużej, a nic mi nie wychodzi. Opowiem Ci co mi się wczoraj wydarzyło.
- Słucham - Odpowiedziałem.
- Wieczorem po pracy siedziałem w domu, telefon zakomunikował mi, że dostałem wiadomość.
Na GAY ROMEO napisał do mnie 22 letni blondyn. Starałem spotykać się z kimś starszym, aczkolwiek typek zauroczył mnie swoim uśmiechem. Wysłał mi zdjęcie zaraz po tym jak napisał "Hej". Od słowa do słowa stwierdziliśmy, że spotkamy się tego samego dnia.
Kiedy siedziałem na ławce przy parkingu usłyszałem klakson samochodu. To był on. Myślałem, że się rozmyślił. Spóźnił się.
Wyszedł z samochodu. Miał na sobie ciemne klasyczne jeansy i jesienna kurtkę, która trochę na nim wisiała. Zdziwiłem się, bo wiem, że wtedy było jeszcze ciepło.
Uśmiechnął się, więc odwzajemniam uśmiech i podszedłem do niego.
Przedstawiam mu się ponownie i podałem dłoń. Rafał, który na portalu nazywał się Rafik, odwzajemnia uścisk.
-Więc dokąd jedziemy ? -Zapytałem.
-Proponuję gdzieś za miasto w spokojne miejsce. Rozglądał się dookoła dodając, że tu jest zbyt tłoczno.
Po niespełna 40 minutach znaleźliśmy się na parkingu przy parku Miejskim.
Do tego momentu rozmawiało nam się dobrze. Rafał lubuję się w Hip- Hopie. Chętnie jeździ na rowerze i unika dyskotek oraz barów. To nie jego świat jak stwierdził. Jest typem spoza branży.
Ja lubię dyskoteki, głośną muzykę i tłum ludzi, ale to, że jest spoza branży nawet mi pasowało.
Przez krótką chwilę zapadła cisza. Wciąż siedzieliśmy w samochodzie.
Niespodziewanie Rafał, odwrócił się do mnie złapał moją twarz w swoje dłonie i zaczął całować. Robił to doskonale. Jego wargi były ciepłe a język zwinny. Zaskoczył mnie intensywnością pocałunku. Jego ręce wędrowały po moich ramionach i udach.
W swoich czułościach był zdecydowany. Lubię konkretnych kolesi, którzy wiedzą co zrobić z pasywem- Kontynuował Robert.
Rozłożył mój fotel do tyłu. Spojrzał na mnie, przyłożył palec wskazujący do swoich ust dając do zrozumienia bym był cicho.
Chłopak wtedy przestał mnie całować, a zaczął rozpinać mi spodnie, otwierając guzik za guzikiem. Ułożyłem się wygodnie, biorąc ręce za głowę, pozwalając mu przejąć inicjatywę.
Podniosłem lekko tyłek by mógł mi zsunąć spodnie poniżej kolan.
Przez chwilę masował mnie przez bokserki, a następnie przez ich nogawkę wyjął mojego penisa. Ścisnął go mocno u nasady, co mnie nawet lekko zabolało, po czym objął ustami. Czułem ciepło i ruch jego języka.
Pragnąłem więcej i mocniej. Skubany był dobry w tym.
Po kilku minutach czułem, że powoli zbliżam się do orgazmu, jak z każdym ruchem jego ust i wilgotnego języka wibrującego po moim penisie osiągałem szczyt.
-Zaraz dojdę- Odezwałem się lekko zachrypniętym głosem.
-Dawaj- Odpowiedział krótko, po czym zamknął usta na główce a ręką wykonywał szybki ruch by przyśpieszyć wytrysk.
Nie mogłem, nie umiałem być cicho. Dreszcze były zbyt silne i zawładnęły mym ciałem. Wydawałem z siebie jęki, co dla Rafała było sygnałem, że zbliżam się do orgazmu. Przez moje ciało przechodziły dreszcze.
Widziałem jak łapczywie przełykał każdy strumień spermy. Oddychałem ciężko, a on językiem pieścił coraz bardziej to wrażliwą główkę mojej męskości.
Gdy było już po wszystkim leżałem jeszcze przez chwilę. Penis ciągle we wzwodzie. Rafał oparł się o siedzenie.
-To było niezłe- Przerwałem milczenie. To było tak mocne uczucie, że musiałem uspokoić swój oddech. Skubany zajebiście ciągnie.
-No.
Podniosłem się, dopasowując oparcie fotela. Założyłem spodnie i zastanawiałem się nad tym co będziemy teraz robić. Powinienem zaproponować spacer? Kawę? Kolacje ? Czy może, teraz ja zajmę się nim?
-Co robimy?. Durne pytanie ale jedyne dające mu szeroki wachlarz odpowiedzi.
-Jest już późno- Odezwał się wskazując na zegarek na desce rozdzielczej- Odwiozę Cię do centrum, ok?
Poczułem się nieswojo. Mógł od razu zaznaczyć, że chodzi o seks spotkanie. Zdarzało się, że dotychczasowe spotkania kończyły się seksem, aczkolwiek różnica polegała na tym, że normalnie seks był ukryty za kotarą wyjścia do kina czy restauracji oraz kontynuacją znajomości. Nie był celem samym w sobie. Liczyłem na kontynuację znajomości- Zalił się Robert a ja w ciszy słuchałem tego co miał mi do powedzenia.
- Wysiądę tu.
- Jak uważasz.
Nie czekając na nic więcej wyszedłem z samochodu i poszedłem w głąb parku. Chciałem zniknąć mu z horyzontu.
Gdy zza pleców usłyszałem pisk opon świadczący o tym, że już odjechał, poszedłem w kierunku najbliższego przystanku autobusowego. Kolejny koleś, który pójdzie w zapomnienie.
- Powiedz mi Oskar- Kontynuował Robert- Czy tak trudno dziś o prawdziwą randkę? Kogoś kto będzie chciał z Tobą po seksie napić się kawy, pójść na spacer?
- Nie wiem Robert co mam Ci odpowiedzieć. Chyba społeczeństwo zaczęło podążać w stronę potrzeb cielesnych, bez angażowania się w życie z drugą osobą. Nie wiem.
A z drugiej strony zastanawiałem się, nad jego przemyśleniami. Robert niegdy nie był typem, który pragnął związku.
Sam od dłuższego czasu zadaję sobie to pytanie.
Czy w dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć drugą połówkę ?
Trudno a jak juz jest to jest jeszcze trudniej to utrzymac
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńLudzie niestety ale bardziej stawiają na konsumpcjonizm oraz na przeżywanie nowych doznań niż na coś trwałego, długiego wymagającego rutyny, bo to niestety ale w końcu staje się czasami nudne, jeśli nie umie się urozmiaczać. To tak samo jak jeść jedną tylko potrawę i nie umieć jej ugotować w inny sposób niż dotąd się gotowało...
UsuńTak tylko ze w zwiazku za utrzymanie tego ognia sa odpowiedzialne 2 osoby jedna tez tego nie pociagnie...
UsuńZgadzam się. W długoletni związek łatwo może wpaść rutyna, a nowa osoba może nam oferować nowe doznania.
UsuńDlatego cały czas powinno się pracować nad związkiem.
Szybkie akcje są najlepsze. Bez wchodzenia sobie w życie.
OdpowiedzUsuńTwój przyjaciel akurat szukał czegoś innego, ale dobry oral to fajna rzecz. :D
Owszem fajna
Usuńkiedyś zrozumiesz, że nawet oral poraz tysiączny, nawet w inny sposób przeżywany staje się jak gorzka kawa o poranku pita tysiączny raz
UsuńTu sie nie zgadzam oral jest zajebisty mega :)
UsuńTak wogole to Oski wole cie w bokserkach :)
UsuńKamilu ja siebie też wolę w bokserkach :D
UsuńWszystko staje się rutyną.
Mmmm opusc je i wejdz we mnie....
UsuńPrawda jest gorzka, ale w dzisiejszych czasach trudno o prawdziwy związek, a jeszcze trudniej o relacje trwającą dłużej niż kilka miesięcy i zgodzę się z moimi przedmówcami, iż boimy się rutyny oraz zwyczajnego życia u boku kogoś innego.Niestety codzienność to nie bajka, a My wolimy szybką akcje w celu zaspokojenia swoich potrzeb i nara, a kiedy już dorastamy (czy fizycznie, czy psychicznie) do momentu, kiedy jesteśmy gotowi na prawdziwą i wieloletnią relacje, to zazwyczaj jest już za późno.
OdpowiedzUsuńTo prawda tylko ze wiesz moj zwiazek lezy na ryju po 5 latach przez mojego faceta i to nie zdrada tylko jego lenistwo i brak ochoty na pojscie do pracy po roku od zwolnienia
UsuńJarku masz absolutną rację.
UsuńDziś wielu stawia na zabawę. Jak wspomniałeś potem się starzejemy i często za późno orientuujemy się co jest w życiu najważniejsze.
Witaj Oskarze,
OdpowiedzUsuńśledze Twój blog i przygody twoich przyjaciół.
Robert z tego co kojarze nigdy nie wiedział cego chce. Raz chce wolności a innym razem związku.
Tak czy inaczej ta seks randka nie była zła.
Pozdrawiam Cię
Stefan
Witaj Stefan!
UsuńRobert, to Robert. Za każdym razme chce czegoś innego. Jest dośc niestabilny.
Fajne opowiadanie, czekam na nowe !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSzybka akcja w plenerze to to, co lubię najbardziej !
OdpowiedzUsuńA jeśli twój kumpoel szukał czegoś na poważnie, to powinien ustalić to wcześniej, trochę naiwny.
Masz rację, moim zdnaiem możan było już pewne rzeczy wywnioskować wcześniej.
UsuńMiłości nie znalazł, ale przynajmniej miał dobry seks :D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej coś :D
UsuńJeśli potrzebujesz partnera seksualnego, geja, lesbijki, dziewczyny, chłopaka, kochanka i innych, skontaktuj się z naszym Whatsapp: +2348032246310
OdpowiedzUsuńDziś prawie wszyscy tylko na zabawe liczą.
OdpowiedzUsuńA potem zdziwieni że nikogo rozsądnego nie mogą znaleźć.
To prawda.
Usuń