Translate

Poznajmy się :)

czwartek, 14 listopada 2019

Nowy gej w mieście

Czy można być szczęśliwym jako singel ?


Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania


     Sobotni wieczór spędziłem w domu. Big pojchał na krótki urlop do Polski.
Zrobiłem sobie herbatę i usiadłem na fotelu, który stoi obok regału z książkami. Wybrałem kilka moich ulubionych i przeglądałem sobie zaznaczone cytaty.
Trafiłem na cytaty z książki "Zdobywcy oddechu"  P.P. Kłosowicza (link) "Świadomym wyborem mogę więc tłumaczyć to, że nikt mnie nie chce. Trochę mnie już męczy, że mam o czym, a nie mam z kim gadać, mam co czuć, a nie mam do kogo, mam jak spędzać czas, ale nie za bardzo z kim", od razu pomyślałem o sobie. Jak będzie wygladać teraz moja codzienność ?
 
     To dziwne jak życie potrafi być przewrotne. To co kiedyś wydawało się nie realne, dziś jest faktem. Po dziesięciu latach związku jestem singlem (link )
Pamiętam dokładnie jak dwa lata temu, telefonując z Olą rozmawialiśmy o tym jakby to było ponownie być singlem (link). Nie mogłem wyobrazić sobie, siebie umawiającego się na randki. Zresztą nigdy tego za bardzo nie robiłem. Zanim poznałem Biga (mojego już ex chłopaka)(link) miałem zaledwie dwadzieścia trzy lata. Wtedy nie nazywałem się jeszcze singlem, byłem za młody.
A więc teraz co ? Jako nowy gej w mieście mam ruszyć na łowy ?

   Po wielu rozmowach z moimi przyjaciółmi, czy znajomymi, mam obawy. Lubię moich gej znajomych ale nie umiem wpasować się w ich ramy. To znaczy, każdy z nich jest inny.
Jeden udaje zadowolonego z życia singla, a jesli zdarza się okazja, łapie się każdego. Drugi to typ imprezowicza, który zakochuje się w każdym. Trzeci to krypto gej,  z długą kartoteką seks randek. Łączy ich jedno! Każdy z nich pod maską, imprezowicza czy zadowolonego singla cierpi z powodu braku prawdziwej miłości.

      Robert, to typ, który pomimo tego, że chciałby być w związku, to nigdy mu się nie udaje. Wciąż ma problemy z akcpetacją siebie. Jest gejem ale najlepiej jakby nikt o tym nie wiedział. Związek oficjalny nie wchodzi w gre. Stąd też angażował się w relację z żonatym czy nawet księdzem. (link) Wielokrotnie dzownił do mnie by opowiedzieć o swoich seks spotkaniach. (link)
Seks w kiblu, seks w saunie, seks z księdzem. Można by wymieniać. Oprócz kolorowego życia seksualnego bywało tak, że miał powody do zmartwień. Raz podczas seksu analnego jego kochankowi pękła prezerwatywa. Innym razem na trzeciej randce koleś oznajmił mu, że ma AIDS. Słyszałem już o przerwanym wędzidełku oraz innych problemach w miejscach intymnych. (link) Jego motto, to korzystać z życia.

     Zahir, z jednej relacji do drugiej. Nie wierzy w monogamię, aczkolwiek pragnie trwałego związku. Bywa na wszystkich możliwych imprezach. Na wszystkich możliwych portalach randkowych. To on najczęściej dzwonił do mnie by podzielić się tym,  jak szczęśliwy jest z nowym facetem by po kilkunastu dniach szlochając do słuchawki opowiadać, że własnie się rostali (link) Desperacko potrzebował partnera. Jakby chciał wpasować się w jakiś modny trend.

     Simon, bardzo lubił mówić o tym jak bardzo jest szczęśliwy sam ze sobą. Uwierzyłem mu.
Cieszy się, ze spotkania z przyjaciółmi, zajety swoim hobby. Nie ma profilu na gej portalu. Wierzy w przeznaczenie. Im dłużej go znam tym bardziej odsłania się jego maska, ukazują jego prawdziwe "ja". Był w stanie związać się z każdym, kto był w jakikolwiek sposób nim zainteresowany. Spotykał się z moim ex kochankiem,(link) czy nawet chciał umówić się z Zahirem (link).

     Jakim ja bedę "gejem na łowach"?
Prędzej czy póżniej przyjdzie taki dzień w którym pobiorę aplikację Gay Romeo i będę błyszczał na zielono ze swoim profilowym zdjęciem.
Odnajdę się w tej rzeczywistości, czy jak jeden z bohaterów powieści Kłosowicza będę cierpiał z powodu braku drugiej osoby?

     Nie ma sensu rozczulać się nad sobą. Muszę zadzownić do mamy i powiedziec jej o podiętych decyzjach. O niczym jeszcze nie wie. No i czas zacząć pakować rzeczy w kartony.



10 komentarzy:

  1. Brawo za szczerość i konkluzję, że jednak podstawą zdrowego społeczeństwa jest i może być tylko rodzina . Rodzina a nie prowizorka. Jesteśmy ,potrzebne ale nie jesteśmy idealne na tworzenie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie napisałem. Co kolwiek napiszę , Pani to zinterpretuje na swój sposób :)

      Usuń
    2. Oczywiście bo tekst napisany nie należy do pana a do mnie, czytelniczki i innych czytelników i mają prawo interpretować jak im się żywnie podoba a pana odczucia...większość ma serdecznie gdzieś...my mamy się dobrze bawić a pan...bez żartów ...pan jest bez znaczenia.

      Usuń
    3. Pani Kloszad, czy czytała Pani teksty Rolanda Barthes'a nt strukturalizmu?? Jeśli nie, to polecam.

      Usuń
  2. Oskar, zrobiło mi się bardzo smutno...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bzykales się z tym swoim niby kochankiem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Oskar zycie jest trudne ale z twoimi Przyjacielami na swojej stronie bedzie wszystko ok . Przyjdzie dzien oraz czas to znajdziesz swojego partnera .Tak jak jedno przysłowie niemiecke na kazy garnek znajdzie sie pasujonca pokrywka😎👍.Zyczem wspaniały dni w twoim nowym zyciowym kawałku . Pozdrawiam serdecznie Stani

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...