Fantazje
Zdjęcie: Opracowanie własne, zakaz kopiowania |
Zakwitły krokusy i przebiśniegi. Mam wrażenie, że zima już za nami.
W ostatnim czasie, miałem mało czasu dla siebie. Mam nową pracę, która obecnie mnie pochłania, ale również jest to spowodowane nową znajomością.
O Jarlu już wspominałem. Od pewnego czasu spotykamy się regularnie(link)
Chłopakom, czyli Robertowi i Zahirowi nic nie mówiłem o moim nowym... związku ? Oficjalnie jeszcze tego nie nazwaliśmy.
Nie chcę o tym mówić bo, oboje obecnie przechodzę przez związki, które się rozpadają albo rozpadły.
Myślę, że to nie najlepszy pomysł by emanować szczęściem, przed kimś komu właśnie życie się nie układa.
Za każdym razem kiedy się spotykamy słysze tylko "Ten miał dużego kutasa" , "Ten koleś zajebiście rucha" czy też "Ten młodziak miał mega tyłek".
Ja z powyższych względów na razie nie mówię nic.
Na jednym ze spacerów po centrum handlowym, przeglądając dekoracje do mieszkania, Jarl oznajmił mi "Wykasowałem konto na GAYROMEO" i jak gdyby niby nic przeglądał artykuły na półkach dalej.
Moja przyjaciółka Ola twierdzi, że to dobry znak. Tłumaczyła mi, że to był sygnał, że chce mnie lepiej poznać i na tej znajomości skoncentrować.
Ja również wykasowałem konto. Koniec z randkami. Obecnie koncentruje się na znajomości z Jarlem.
Wieczorem gdy siedzieliśmy u niego w domu na kanapie przed telewizorem zaczęliśmy się przytulać a potem całować. Jarl usiadł na mnie okrakiem, złapał w dłonie moją twarz i patrzyłmi się w oczy.
trwaliśmy tak chwile a w tle było słychac głosy z telewizora ; "Kochasz mnie ?" zadał pytanie facet z filmu do pewnej dziewczyny. Oboje to usłyszeliśmy i śmialiśmy się w głos. Po chwili postanowiłem pół żartem pół serio zadać mu pytanie; chcesz mi coś powiedzieć ? Sugerując mu sytuację z filmu. Chłopak się zaczerwienił, spojrzał w dół i powiedział ;nie!
Trochę mnie zabolało. Poczułem się dziwnie i zakłopotany. Usiedliśmy ponownie na kanapie i oglądaliśmy w skupieniu film do końca.
Gdy wróciłem do domu myślałem o tych chwilach spędzonych z Jarlem, o tej krępującej sytuacji na kanapie.
To była romantyczna sytuacja. Chciałem, by powiedział mi, że mnie kocha. To mogłoby być zabawne. Ale tak się nie stało.
Czego ja od niego oczekiwałem, że po kilkunastu dniach wyzna mi miłość ?
Być może tak, ale czy ja sam jestem gotowy na taką deklarację?
Niewiem.
Więc przestałem zadręczać się myślami. Za wcześnie na takie wyznania. Życie to nie romantyczna komedia, a my nie jesteśmy już nastolatkami. Oboje po przejściach.
Bawimy się rolami. Otwieramy na nowe doświadczenia i fantazje.
Fajny czasem nawet ostry seks jest też czułością opleciony.
W moim sercu wiosna. Śmieje się sam z siebie, bo myślałem, że gdy ma się trzydzieści pięć lat takie szczenięce zakochanie się już się nie zdarza a tymczasem ja promienieje.
Bywały dni, kiedy nachodziły mnie myśli, że do końca życia będę już singlem. Biorąc pod uwagę ilość randek jakie mam za sobą i każda z nich okazała się klapą, straciłem nadzieję. Czułem, że jedyne co mi zostało, to własnie "ktoś na jedną noc".
Czas leci. Robimy się coraz starsi a nie młodsi.
Nie wiem co przyniesie mi nowa znajomość.
Jednak jednego jestem pewien; zależy mi na nim.
*Cytat pochodzi z książki "11 Minut" P. Coelho